Dzisiejsza wizyta upadłego prezydenta F. Hollande u masonów to jednocześnie pierwsza oficjalna wizyta prezydenta V Republiki Antyfrancuskiej, będąca odpowiedzią na zaproszenie wystosowane przez lożę masońską. Hollande zameldował się tam także oficjalnie przed wyborami w 2011 r. jeszcze jako kandydat (w tym kontekście przypomina się również ówczesne zaproszenia i odwiedziny innych kandydatów jak: Jean-Luc Mélenchon, Eva Joly, François Bayrou, Hervé Morin i Nicolas Dupont-Aignan. Zdaje się, że na wyścigi składają tam oni po raz enty obietnicę zwalczania katolicyzmu /"rozdział Kościoła od państwa", "świeckość"/, i strzeżenia konstytucji republiki antyfrancuskiej).
Hollande odwiedzi oczywiście siedzibę Wielkiego Wschodu (le Grand Orient de France), przy rue Cadet w Paryżu. Okazją są obchody "300 lat działalności współczesnej masonerii". Hollande weźmie udział w uroczystościach zatytułowanych "300 ans de Franc-Maçonnerie, 300 ans d'Émancipation", będzie występować u boku swojego "brata" - od sierpnia 2016 r. oficjalnego Wielkiego Mistrza Christophe Habasa. W listopadzie 2016 r. podczas spotkania z Wielkim Mistrzem, Holland miał wyrazić "chęć odwiedzenia muzeum masońskiego" przy rue Cadet. Spotka się tam także z przedstawicielami 17 różnych obediencji masońskich.
http://www.lefigaro.fr/elections/presidentielles/2017/02/26/35003-20170226ARTFIG00155-francois-hollande-en-visite-chez-les-francs-macons.php
Inne tematy w dziale Polityka
