..a przy tym pozbawiona jakiegokolwiek społecznego mandatu Zofia z Zetempe wskazuje brudnym palcem kto jest demokratą. Co za peerelowski bezczelny babsztyl.
Zbigniew i Zofia Romaszewscy należeli do Związku Młodzieży Polskiej [czyt. komunistycznej].
"W październiku [chyba jednak w listopadzie] 1956 [Romaszewski] uczestniczył w zjeździe założycielskim Związku Młodzieży Rewolucyjnej, na którym poznał swoją przyszłą żonę Zofię".
26.11.1956
"Deklaracja uczestników warszawskiej narady aktywu młodzieżowego
W dniach 23-24 bm. w Warszawie odbyła się narada aktywu młodzieżowego stolicy. Formalnie istniejący Związek Młodzieży Polskiej nie jest obecnie zdolny do skupienia rewolucyjnych sił młodego pokolenia. (...). Uważamy, że nadszedł już czas jednoczenia żywiołowo działających grup i utworzenia nowego rewolucyjnego związku młodzieży. (...) Nie precyzując w chwili obecnej programu i statutu nowej organizacji, uważamy, że powinna to być organizacja skupiająca aktywnych bojowników o sprawę socjalizmu w naszym kraju (...). Uważamy, że rewolucyjny związek młodzieży powinien w swojej działalności kierować się wskazaniami marksistowsko-leninowskiej nauki o świecie i społeczeństwie. (...). Warszawska narada aktywu zwraca się do Biura Politycznego KC PZPR, o natychmiastowe zwołanie krajowej narady aktywu partyjnego pracującego wśród młodzieży dla poinformowania kierownictwa partii o sytuacji w ruchu młodzieżowym oraz określenia najbliższych zadań partii w pracy z młodzieżą.
12.1956:
"...
- kto w zdecydowany sposób chce bronić osiągnięć klasy robotniczej i całego narodu,
- kto chce walczyć z naruszaniem zasad praworządności ludowej,
- kto chce walczyć z wszelkiego rodzaju próbami ograniczania demokracji i podstawowych praw człowieka,
... niech stanie w szeregach Rewolucyjnego Związku Młodzieży"
Narada Grup Rewolucyjnego Związku Młodzieży odbędzie się dnia 5 grudnia 1956 roku o godz. 13 w gmachu Komitetu Wojewódzkiego PZPR
"Naradę zakończono odśpiewaniem hymnu narodowego i Międzynarodówki".
---------------
Jak ktoś celnie skomentował przy okazji poprzedniego wyskoku Zofii z Zetempe:
"Czyli zostajemy przy starych obyczajach: demokracja, demokracją, jakiś tam sobie rząd, ale "wielkie autorytety" będą nam urządzać Polskę - bez odpowiedzialności. Jakie Himalaje obłudy a może i - strachu. Opinia publiczna nie jest specjalnie wdzięczna magister Zofii za jej wtrącenie się w proces legislacyjny i występy w roli zasłony dymnej dla wstrzymywania reform w sądownictwie".
https://www.salon24.pl/u/nick/808835,Praussowa-i-lokiec-czerwonej-tasiemki
