szpak80 szpak80
1277
BLOG

Zbrodnie komunistyczne. Stefania Zarzycka urodziła w więzieniu. IPN właśnie zidentyfikował

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Instytut Pamięci Narodowej właśnie zidentyfikował DNA kobiety.

image


"Została zidentyfikowana , moje DNA, mam Mamę, szczęście mnie otoczyło. 1 lutego Prezydent RP wręczy nam identyfikację". - Pani Magdalena Zarzycka-Redwan

"W nocy 3 kwietnia 1949 roku funkcjonariusze Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie zatrzymali we wsi Łuszczów gm. Wólka Władysława Zarzyckiego i jego żonę Stefanię pod zarzutem, że od lata 1946 roku do dnia zatrzymania udzielali powtarzającej się pomocy osobom pozostającym w bandzie pod dowództwem »Zapory«, »Uskoka«, dając im zakwaterowanie i wyżywienie”, napisano w raporcie znajdującym się w Wojskowym Sądzie Rejonowym w Lublinie. Magdalena przeczytała go 40 lat później.

Na zamku

Po aresztowaniu rodziców w domu zostali 9-letnia Zosia, 11-letni Henio i 13-letnia Marysia. Nikt nie przejmował się dziećmi „bandytów”. Chowały się w budynku gospodarczym, obserwując jak rozkradany jest ich majątek. UB zagroziło, że jeśli ktoś ze wsi pomoże rodzeństwu, pójdzie siedzieć. Nie wszyscy sąsiedzi posłuchali. Po kilku miesiącach Zosię i Henia zabrano do domu dziecka, Marysia trafiła do szkoły z internatem.

„W momencie aresztowania mama była ze mną w siódmym miesiącu ciąży. Nie uchroniło jej to ani przed wielokrotnymi przesłuchaniami, ani przed biciem. Ojciec słyszał krzyki mamy, ona słyszała, jak katują jego. Oczywiście, nie był to przypadek”, opowiada Magdalena Zarzycka. Po jednym z takich przesłuchań Stefania trafiła na więzienny oddział szpitalny. Rozpoczął się przedwczesny poród. Odebrała go akuszerka, więźniarka. Stefania zmarła kilkadziesiąt minut później z powodu upływu krwi". (...)

Magdalena nie wie, jak udało jej się przeżyć. Opiekowały się nią więźniarki, to one ją karmiły i przewijały. Słyszała, że jej pierwszą „mamą” była kobieta, która poroniła. Miała pokarm w piersiach, więc przygarnęła dziecko. Tymczasem ojciec siedział w innej części tego samego więzienia. O tym, że ma córkę, a jego żona nie żyje, dowiedział się po kilku miesiącach.

Po półrocznym śledztwie, 25 listopada 1949 roku, Wojskowy Sąd Rejonowy w Lublinie uznał, że Władysław Zarzycki systematycznie pomagał „bandom”. Skazał go na 15 lat więzienia, pozbawienie praw publicznych i obywatelskich na pięć lat oraz konfiskatę mienia: 17-pokojowego domu murowanego, zabudowań gospodarczych, sań, młockarni, dwóch wozów, trzech koni, sześciu krów, 12 świń, 50 kur. Dziś w miejscu, gdzie stał dom Zarzyckich, jest łąka porośnięta z rzadka drzewami.

Powrót ojca (...)" polska-zbrojna.pl


Najmłodsza z zamku

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Kultura