navigo navigo
322
BLOG

Ósma

navigo navigo Rozmaitości Obserwuj notkę 6

Myślę dziś o młodzieńczych wierszach, "juvenaliach", jak je błędnie opisano,  a On to żartobliwie powtórzył w liście do Marka Skwarnickiego z 15 czerwca 1995 roku ("w dalszym ciągu jestem przekonany, że te "juvenalia" (jak napisano w TP), lepiej aby się nie ukazywały"). Maszynopis "Renesansowego Psałterza - Księgi słowiańskiej", zbioru utworów pisanych wiosną i latem 1939 roku, dedykowanych "ś. p. Emilii, Matce mojej", pozostał jednak, i ukazywał się drukiem - najpiew częściowo, później w całości - w najpełniejszym wydaniu zebranych pism literackich Karola Wojtyły i Jana Pawła II. We wstępie do tego tomu, zatytułowanym "Poetycka droga papieża Wojtyły", Skwarnicki wspomina rozmowę z końca listopada 2002 roku na temat opublikowania w nim również  "Typtyku Rzymskiego" : "Ale "Tryptyk"  napisany został przez papieża... "I co teraz" - zapytał mnie Ojciec Święty. "Jan Paweł II" - odpowiedziałem [...] Rozjaśnił się na twarzy, i dodał:  "Najprzód "Juvenilia", a na końcu - "Senilia"""...

Kilka z tych strof najwcześniejszych wpiszę teraz i tutaj...

 

"Na psalmy wychodzisz wieczorne. Czemu jest w ziemi boleść?

i w grudzie każdej kryje się karmazynowy stop?

Zapytaj się matki w odwieczerz, karmazynowym znojem

gdy niwę rozchełstaną rozrzuca chłop -

a dowiesz się w odpowiedzi: - że wrosła nam w ciała i dusze

i ból jej z naszych jest bólów: w jedno stopiony kruszec."

 

"Taki jestem. Jest serce, co mi się buntuje

przeciw niewoli pieśni i czasom zniszczenia.

O ulep ze mnie, Święty, dzban natchniony ulep!

żebym mógł w strumień zebrać tęsknoty stworzenia.

 

Wiem, że wiekowi trzeba tęsknoty i woli,

żeby mógł w dąb rozkwitnąć i w  Miłość, i w Wolność,

że  mu tych pieśni trzeba, aby ból ukoić,

i pleść wieniec bławatny - melodię ukojoną -

 

I z was jestem, z was jestem ja - Grek i Słowianin.

Nie! Moja pieśń nie kłamie jakichś żądz i tęsknot.

Lecz jam myślą napełnił i wizją zapalił

ciebie - urno źródlana - promienista wnęko.

 

Chrystus. Czasy ku niemu wyciągają ręce. -

Ja patrzę w czasy. Widzę, że ON jako symbol

i jako Prawda Istna i Jemu są wieńce,

plecione z moich  myśli i z sonet, i z nimbów.

 

I z Nim znów jestem prawy i piast, i karmazyn. -

Dogasasz, Dionizosie, dogasasz, godzino

mięsopustu - i z pełnej, miodolitej wazy

toczy się w polonezie wino - wino - wino...

 

Idę zrzucić me suknie delijne, wzorzyste -

w siermięgę grzbiet okutać i w wór wielkopostny -.

Pokutować trza z Tobą, mój Krzyżowy Chryste,

O TY, ziszczenie pragnień - Wolny i Miłosny!

 

O TY! Renesansowy i gotycki Boże!

Zbawco w naszych ołtarzach - w baroku i w ciszy!

Jest na żupanach naszych zbawicielski wzorzec,

w sonetach naszych modli sie święty Franciszek. -

[...]

Wierze w Wolność i Miłość. Gruntuje się na nich

rozmach czasów i dzieło, Zbawienie i Chrystus -

i z nich poczęte, ludzkich nie znajduje granic,

lecz w tęcze się przemienia, w promienną wieczystość."

Karol Wojtyła

navigo
O mnie navigo

homo viator Wszystkie moje teksy i zdjęcia są objęte prawem autorskim.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Rozmaitości