Pamiętacie filmy Barei demaskujące degrengoladę i absurdy PRL-u? Nie? To teraz już nie musicie ich oglądać by przypominać sobie jak to było kiedyś. Za rządów PO możecie tego doświadczyć osobiście.
"Wielki skandal! Zatrzymali pociąg dla władzy"
"Ekspres pędzący z Berlina do Warszawy staje w niewielkim Świebodzinie, 70 km od granicy.(...) Zamiast ruszyć po chwili w dalszą drogę, pociąg wciąż stoi na stacji. Pasażerowie się niepokoją, bo postój trwa wyjątkowo długo. Po prawie 40 minutach pojawia się rządowa delegacja. Władza wsiada do wagonów i pociąg rusza - relacjonuje "Fakt"."
"Oficjalny powód – problemy techniczne. A prawdziwa przyczyna? Rządowi urzędnicy spóźnili się na pociąg, więc zażądali jego zatrzymania. "To była delegacja z resortu ochrony środowiska" – powiedział bulwarówce dyspozytor ze Świebodzina."
"Małgorzata Sitkowska, rzeczniczka PKP InterCity: Oni już mieli bilety To byli pasażerowie, którzy mieli bilety na ten pociąg. Dla nas nie ma znaczenia, czy to były osoby publiczne.(...)"
Przyznaję dawno już nie korzystałem z InterCity. Może teraz to standard? Jesteś spóźniony na pociąg, dzwonisz i dyspozytor zatrzymuje cały skład do czasu, aż uda ci się dojechać na stację?
Czy to nie fantastyczne jak pod rządami PO kolej dba o spóźnialskich pasażerów. Tylko co z pozostałymi podróżnymi?
www.fakt.pl/Wielki-skandal-Zatrzymali-pociag-dla-wladzy,artykuly,104316,1.html
Komentarze