Tusk / Onet.pl: Pa­mięć ludz­ka bywa omyl­na. Chcę za­koń­czyć spe­ku­la­cje: nie było spo­tka­nia w czte­ry oczy z Wła­di­mi­rem Pu­ti­nem. - Nie padła żadna pro­po­zy­cja po­dzia­łu Ukra­iny - po­wie­dział na an­te­nie TOK FM Do­nald Tusk, ko­men­tu­jąc wy­wiad Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go dla por­ta­lu Po­li­ti­co. Były pre­mier wy­ra­ził też na­dzie­ję, że wpad­ka by­łe­go szefa MSZ nie prze­kre­śli jego ka­rie­ry po­li­tycz­nej.

 

Do fotografii ze spotkania premierów odniósł się poseł Prawa i Sprawiedliwości, Joachim Brudziński który razem z bratem śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, Jarosławem Kaczyńskim był 10 kwietnia na miejscu katastrofy.Polityk już parę lat temu opisywał zachowanie Donalda Tuska w Smoleńsku, twierdząc że dla osób towarzyszących premierowi najważniejsze było gdzie i jak będzie ustawiona kamera, kiedy będą podchodzili z Putinem. / ... /  Na jednym z archiwalnych nagrań wideo ze spotkania Władimira Putina i Donalda Tuska, na którym szef polskiego rządu wysłuchuje opisu przyczyn katastrofy, widać te same osoby towarzyszące premierom co na opublikowanym zdjęciu. W tym tłumaczkę polskiego premiera i żonę byłego szefa WSI Marka Dukaczewskiego, Magdę Fitas-Dukaczewską. /... / Po publikacji zdjęcia część internautów sugerowała, że skoro Donald Tusk na nagraniach z miejsca tragedii, które pokazywały stacje telewizyjne w Polsce, był zasmucony, to zdjęcie musi być zmanipulowane. 

 

 

 

 

Smoleńsk 10.04.10

Zdjęcie obcięto, bo jednemu z Panów pod ciężarem sutuacji spadły szorty.

  

 

No cóż "kamerze" udało się "zdjąć" Tuska, i stojącego w tle ministra Pawła Grasia, w ciekawej sytuacji z Putinem. / Pytaniem pozostaje, co ostatecznie zasmuciło Donalda Tuska , i w którym momencie do "zasmucenia" doszło. - Bo na zdjęciu widać wesołą minę premiera, a "żółwiki" z reguły przybija się na powitanie.

Można więc się zastanawiać, czy do "zasmucenia" doszło zaraz po powitaniu, i reakcji Putina na to powitanie Tuska właśnie? - Bo trudno sobie wyobrazić, że premierzy "ucieszyli się" po obejściu miejsca katastrofy. - Jeśli zdjęcie zarejestrowało sam moment powitania Tusk/Putin, to Tusk leciał do Smoleńska z jakimiś "wesołymi myślami". Pytaniem wtedy jest co go cieszyło? Kartastrofa? Śmierć prezydenta? - Jakiś powód "zadowolenia" musiał istnieć. 

Potrząc na uśmiech Tuska i Putina, oraz ich oczy, z "mowy ciała" można wywnioskować, że to są dwa różne uśmiechy. Tusk wygląda na wyraźnie zadowolonego spotkaniem. Uśmiech Putina wygląda na "cierpki". - Czy chwilę po tym powitaniu doszło do "wyprostowania Tuska", i jakiejś ostrej "reprymendy" ze strony Putina? Kojejne zdjęcie (?) na to by właśnie wskazywało (jeśli taka była kolejność zdarzeń).

Warto zwrócić uwagę, że w momencie próby "przybijania żółwika" (bo nie ma zdjęcia, że Putin "przybił"), strona rosyjska ma raczej poważne miny (cierpki uśmiech Putina / mina jego tłumacza), a strona polska (Tusk i jego tłumaczka) są najwyraźniej weseli. - Nawet na twarzy polskiej tłumaczki (notabene żony ostatniego szefa WSI), jest uśmiech (widać go na widocznym "skrawku" jej twarzy). - Czyżby chwilę wcześniej przetłumaczyła Putinowi jakieś wesołe słowa premiera Tuska skierowane do Putina, które ten wysłuchał z "cierpkim" uśmiechem na twarzy? - Na to wygląda.

Na zdjęciu widać też, że gdy Putin "cierpko" się uśmiecha, a jego tłumacz patrzy na zaciśnięte pięsci Tuska jakby z zaskoczeniem, nie podzielając "cierpkiego uśmiechu" Putina. / Rosjanom nie bylo do śmiechu. Można się więc domyśleć, że ten gest Tuska "strona rosyjska" nie uważała za właściwy, co wydaje się być widać na następnym zdjęciu, gdy Tuskowi "ręce opadają". / Możliwe jest też, że właśnie ta zadowolona mina tuska i "żółwik" dały wiele do zastanowienia Rosjanom, co do przyczyn, a może roli strony polskiej, co do przyczyn katastrofy. Bo jednego trzeba być pewnym, jeśli na pokładzie tupolewa doszło do wybuchu, to ładunek który eksplodował, przyleciał do Rosji z Warszawy.

Reasumując, wygląda więc na to, jakby Tuskowi "opadły ręce" po jakichś ostrych słowach Putina, które zaczęła tłumaczyć premierowi Tuskowi polska tłumaczka. - Możliwe jest, że to co powiedział Tuskowi w tamtym momencie Putin, jest i zostanie największą tajemnicą historii "Katastrofy Smoleńskiej" i Tuska. - Można się też domyślać, że może to być prawdziwa, przekazana ustnie, informacja o przyczynach katastrofy polskiego tupolewa w Smoleńsku. 

 Jeśli tak jest, to informacja ta może być, w rękach Putina, swego rodzaju "hakiem" na Tuska. - "Zagadka Smoleńska" powinna zostać wyjaśniona dlatego, że jest to podstawą pewności, że podejmowane przez polskie władze decyzje są suwerenne, a nie podyktowane strachem przed ujawnieniem prawdy. - Jest to tym bardziej ważne, bo jak wiemy, po 10 kwietnia doszło po stronie polskiej do wielu dziwnych i nie mających logicznych podstaw decyzji w sprawie wyjaśnienia katastrofy w Smoleńsku.
 

 

Niezalezna.pl: Według francuskich mediów, wybór Donalda Tuska na szefa Rady Europejskiej, to mocny sygnał Unii dla Rosji. Ma świadczyć o jej nieugiętości.   / ... / O „nieugiętości” Tuska rozpisywały się też rosyjskie media. I to już w 2008 roku. Po spotkaniu premiera z Władimirem Putinem napisały o nim „nasz człowiek w Warszawie”. Tusk nie pozostał dłużny: „Równie dobrze można by powiedzieć odwrotnie – na to wskazywała atmosfera rozmów – o prezydencie Putinie: „nasz człowiek w Moskwie".

 

Można by zadać pytanie:

Czyim człowiekiem będzie "nasz" człowiek w Brukseli?

 

 

 

Czy Żydzi w Izraelu uważają że Polska to zły kraj?

W Izraelu są tacy, którzy uważają, że lepiej się przenieść do Berlina. Agenci i polska dypolomacja walczą o to aby osiedlili się u nas. Czy damy Żydom miliardy, aby wykupili polskie lasy i osiedlii się na "zachodnim brzegu Wisły" - Pytajmy o to. 

Polskie lasy za "fatamorganę żydowskich kamienic"

Red.Michalkiewicz: Oto na Facebooku pan Tomasz Nowak, powołując się na poranną audycję radia Tok FM z 5 października br., cytuje wypowiedź ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetyny, który wyraża gotowość ostatecznego rozwiązania kwestii majątku żydowskiego.

"Polska jest finansowo przygotowana na zwrot nawet 60 mld dolarów w 2015 roku. Umiejętna polityka finansowa sprawi, że wyjdziemy z twarzą wśród narodów świata, a Polacy tego nie odczują„

Jeśli minister Schetyna rzeczywiście tak powiedział, to lepiej można zrozumieć przyczyny jego powrotu na stanowisko ministra spraw zagranicznych w rządzie pani premierzycy, które chyba traktuje jako trampolinę do wyższych grządek. - Czy Polacy tego nie odczują?

No pewnie, że nie; (widać na lasach. / Nichcik) , już tam „Gazeta Wyborcza” wszystkim wytłumaczy, że tak trzeba, dzięki czemu pan Rafał Betlejewski, co to zainicjował kampanię wypisywania na murach „Tęsknię za tobą, Żydzie”, będzie miał to, czego chciał.

Przed tym co prawda przestrzegał dawno temu grecki filozof Platon:  "Nieszęsny! Będziesz miał to, czegoś chciałeś!"  -   ale - jak zauważył Franciszek ks. De La Rochefoucauld  -  tylko dlatego Pan Bóg nie zesłał na ziemię drugiego potopu, że przekonał się o bezskuteczności pierwszego  -  pisze red.Michalkiewicz, najwidoczniej zapominając o Holokauście.  CZYTAJ DALEJ >>> http://nichcik.neon24.pl/post/114035,polskie-lasy-za-fatamorgane-zydowskich-kamienic
 

Na ile miliardów chce nas zdradzić Komorowski