Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn
62
BLOG

Obrzydliwi politycy (4) – wybrańcy narodu

Niegdysiejszy Blondyn Niegdysiejszy Blondyn Polityka Obserwuj notkę 2

 

Przeczytaj poprzednią część: „Obrzydliwi politycy (3) - zaufanie” >>


 

   Parlament zawsze ma huk roboty – musi ustanowić prawa; musi posprzątać po przednikach; musi powołać rząd; musi zapewnić całej władzy wykonawczej, a także sobie, sprawne wykonywanie swoich obowiązków; musi dostosować całe prawo do praw międzynarodowych; musi czujnym okiem patrzyć w przyszłość, żeby sytuacja międzynarodowa nie pokazała nagle, że jest już za późno.

   Parlament ma masę roboty, a do tego decyduje o najważniejszych dla Polski i dla Polaków sprawach – powinni więc w nim zasiadać najlepsi z najlepszych, a naród powinien im zapewnić najlepsze z możliwych warunki pracy, żeby jej efekty były jak najlepsze. Tym bardziej, że to właśnie naród ponosi koszty efektów pracy parlamentu i to naród powinien czerpać zyski, które ta praca przynosi.

A jakie warunki pracy dla swoich wybrańców przygotował nasz naród?

   We współczesnym świecie, jeżeli ktokolwiek chce wykonać jakieś poważne zadanie, tworzy albo kupuje projekt, dobiera do jego realizacji najlepszych ludzi, a do ich oceny zatrudnia najlepszych fachowców. Powszechność tego typu realizacji, zarówno w sektorze prywatnym, jak publicznym, pozwala przypuszczać, że taki sposób jest wystarczająco skuteczny i nie należy z niego pochopnie rezygnować.

A jak realizuje swoje największe zadania, firma największa z możliwych w naszym państwie – firma Państwo Polskie?

  • Nieznanej wielkości grupa przypadkowych wyborców, którzy nawet nie wiedzą zwykle jakie zadania będzie musiał wykonać parlament, wybiera spośród kandydatów oskarżanych przez konkurentów o nieudolność, o nieszczerość, o brak zrozumienia, o podatność na obce wpływy...

    (wyborców nazwałem przypadkowymi dlatego, że do momentu zamknięcia urn, nie można przewidzieć, kto będzie głosował).

   Żeby wyborcy mogli dokonać lepszego wyboru, zasypuje się ich lawiną sprzecznych, a czasem nawet fałszywych informacji.

   Żeby wyborcom było jeszcze łatwiej wybrać, jedynym celem jakim wyborcy wiedzą przed wyborami jest:ma być lepiej.

  • Wybrany w tak przypadkowy sposób parlament sam sobie ustala zakres i harmonogram prac. To chyba jedyny przypadek, kiedy zleceniobiorca (bo posłowie dostali przecież zlecenie od narodu) sam ustala takie rzeczy.

   Ponieważ największą rolę w parlamencie odgrywa większość, a nie interes narodowy, bardzo duża część czasu, wysiłków parlamentarzystów przeznaczona jest na reklamę (czytaj: zdobycie głosów większości ) zamiast na konkretna pracę. Powyższe odnosi się oczywiście również do wybranego przez parlament i mającego prawo realizować – rządu.

   Ponieważ, jak pokazuje praktyka, nowo wybrany parlament niezbyt często zgadza się ze swoimi poprzednikami, dużą część jego wysiłków stanowi naprawianie prawa po poprzednikach. A w następnej kadencji następny parlament poprawia prawo po poprzednim...

  • Do realizacji spraw dla państwa najważniejszych wybierani są ludzie, którzy w dużej części nie chcą ze sobą współpracować,, a dość często od zrobienia czegoś dla narodu ważniejsze okazuje się dla nich zrobienie idioty z człowieka, z którym ma współpracować (inna sprawa, że wiele wysiłku w to nie trzeba wkładać). 

   Parlament jest miejscem, w którym stanowi się prawo i cały czas parlamentarzystów powinien być poświęcony wyłącznie stanowieniu prawa. Rząd jest miejscem grupującym ludzi, którzy zapewniają wykonanie ustaw ustanowionych przez parlament, chroni interesy Skarbu Państwa, a więc dba o nasz portfel, zapewnia bezpieczeństwo...

   Za to własnie parlamentarzyści i członkowie rządu biorą od narodu pieniądze i wykorzystywanie ich czasu na cokolwiek innego, na przykład na przekonywanie innych o słuszności swojej polityki albo na zwalczanie politycznych przeciwników, jest wykorzystaniem publicznych pieniędzy niezgodnie z ich przeznaczeniem, najczęściej w celu osobistych bądź grupowych korzyści. Naród płaci za wykonanie zadania i jest mu wszystko jedno, kto zadanie wykona. To że zadanie wykona jedna lub druga partia jest korzyścią wyłącznie dla tej partii, a nie dla narodu.
 

   W całym cyklu „Obrzydliwi politycy” przedstawiłem trochę powodów, dla których w obecnym systemie aktywni politycy muszą być źle oceniani przez bardzo dużą część społeczeństwa, a każdy parlament musi być daleki od ideału i musi marnować społeczne pieniądze.

   Proszę zwrócić uwagę, żekonieczności te są niezależne od jakości i przekonań obecnych na scenie politycznej polityków i partii.

   Trochę to oczywiście nie znaczy wszystko, ale tychtrochę powodów jest wystarczającym powodem, żeby uznać obowiązujący u nas system polityczny, a szczególnie sposób wybierania reprezentantów narodu za bardzo zły. Warto to mieć na uwadze.

   W następnym cyklu zaproponuję alternatywę dla obowiązującego dziś systemu - alternatywę, która różni się od niego tylko nieznacznie, a wolna jest od wielu jego bolączek.


 

Przeczytaj poprzednią część: „Zaufanie”

Zacznij od początku

Cudowni politycy” - wkrótce

 

Błędne założenia sprawiają, że wnioski są nic nie warte. Kłamstwo, bardzo sprawnie potrafi udawać prawdę. No i mamy lodową górę nieporozumień. Góra lodowa ozdobiona jest emocjami, które utrudniają logice i kulturze wydostać się na powierzchnię. A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż uczciwi Polacy Jarosława mają!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka