W notce "Codzienna" w recenzji "Wyborczej" w portalu niezależna.pl znalazłem takie zdanie:
Do treści artykułu Doroty Kani odniósł się też dziś w Radiu Zet prezydencki minister Sławomir Nowak - atakując oczywiście "Gazetę Polską Codziennie" za "oczernianie autorytetu prezydenta".
Od razu pomyślałem sobie, że Gazeta Polska Codziennie
musi mieć zdolności ponadnormalne!
Jego Ekscelencja Pan Prezydent (lub uczynili to Jego PR doradcy),
żeby nie narażać autorytetu Jego Ekscelencji na szwank,
(być może w trosce o bezpieczeństwo swoich danych osobowych
mających przecież kolosalny wpływ na bezpieczeństwo państwa,
o które to bezpieczeństwo Jego Ekscelencja musi dbać szczególnie),
uczynił swój autorytet doskonale niewidocznym dla otoczenia.
Tak doskonale niewidocznym, że nikt kto patrzy uważnie,
go nie dostrzeże.
Wystarczyło, że przykrył swój autorytet
warstwą czerni doskonałej i gotowe!
Jego Ekscelencja mógł to zrobić bez problemu,
bo przecież wszystko co robi taki autorytet, jest doskonałe!
Tak mówi prawo coraz mocniej dziś egzekwowane.
Pan Minister musi zatem wierzyć w zdolność Gazety Polskiej Codziennie
do oczerniania czerni doskonałej,
a więc o zdolności, których mieć nie można.
Czyli o zdolności ponadnormalne.
Chyba, że...
Chyba, że Pan Minister nie wierzy w doskonałość Pana Prezydenta.
Ale przecież taka sugestia byłaby oczernianiem Pana Ministra,
więc to po prostu niemożliwe!