Nieznajomość fizyki nie zwalnia od odpowiedzialności za rażące niedopełnienie zadania wykonywanego w imieniu Państwa;
- wystarczyło nie podejmować się tego zadania, które go przerosło.
- Kto w ogóle zdecydował by go tam wysłać w charakterze eksperta ?
Edmund Klich:
-Absolwent I Liceum Ogólnokształcącego w Lesznie. Od 1961 związany z lotnictwem. Służył w jednostkach lotniczych Sił Powietrznych RP i Wyższej Oficerskiej Szkole Lotniczej w Dęblinie na stanowiskach od instruktora-pilota do zastępcy dowódcy pułku i starszego inspektora bezpieczeństwa lotów.
uzyskał stopień doktora nauk wojskowych rozprawą doktorską pt. Kierunki doskonalenia działalności służby bezpieczeństwa lotów w siłach zbrojnych RP na Wydziale Wojsk Lotniczych i Obrony Powietrznej Akademii Obrony Narodowej.
Widać z jego dossier , że nie ma potrzebnej wiedzy technicznej.
- Klich skompromitował się nie tylko przyklepaniem zmanipulowanego eksperymentu na symulatorze, ale także tym, że potem , po fakcie nie naszła go żadna refleksja, że może coś tam było nie tak ....
wręcz przeciwnie- w mediach nadal udawał eksperta i wspierał manipulacje i kłamstwa MAK dotyczące i eksperymentu i zawartości raportu MAK w zakresie przejścia samolotu Tu-154 na wznoszenie...
ad.1 Pan dr Klich nie załapał że w rzeczywistości w eksperymencie ( i narracji MAK w raporcie) Tu-154 zaczyna manewr przejścia na wznoszenie na wysokości ok 12 m względem podłoża!!!
- nie uwzględnił wznoszącego się terenu !!
ad.2 Pan dr Klich nie ogarnia , że głębokość przepadania rośnie w przybliżeniu proporcjonalnie do kwadratu prędkości początkowej zniżania a nie liniowo!
tak więc przy wzroście prędkosci początkowej z 3,5 m/s (standard) do 7 m/s głębokość przepadania wzrośnie nie 2 razy ( 7;3,5)
ale oczywiście 4 razy ! czyli z 10 m zrobiłoby się 40m a nie 19 !!
to są obliczenia z podstawówki a wiedza z fizyki Newtona z I klasy szkoły średniej!
Komentarze