A jeśli nie - to forsę zwraca kasa!
Kabaret Olgi Lipińskiej
W najczarniejszym śnie nie spodziewałem się, że NIAR wyprodukuje coś tak badziewnego;
zdaje się, że zadanie ich przerosło ....
_ Gdybym był w Komisji odbierającej pracę to bym jej nie przyjął; z dwóch co najmniej powodów:
1. Rażące błędy w ocenie wielkości przeciążeń ( uzasadnienie niżej)
2. Podejrzenia, że raport został zmanipulowany wskutek kontaktów z Agentem Wpływu.
( znanym zresztą z udzielania się na Salonie 24.)- tu brak klauzuli w Umowie ( powinien być zakaz kontaktowania się zarówno z przedstawicielami Federacji Rosyjskiej jak i osób które lobbują na rzecz narracji rosyjskiej w sprawie katastrofy/zamachu w Smoleńsku; ten warunek nie został dotrzymany.
Do rzeczy:
NIAR podaj jakoby w Sekcji 5 przeciążenia podłogi były w zakresie
Maintain Survivable
Deceleration Loads
to Occupants
Peak resultant floor accelerations in section 5 range from
43 to 219g’s
kropnęli się o rząd wielkości !!!
na poziomie podłogi, w tym końcowym odcinku kadłuba, to winno być przeciążenie rzędu najwyżej 15-20 g!!
- ponad 100g to było tylko w warstwie styku z podłożem;
zgniatanie, niszczenie konstrukcji pochłania energię i spowalnia ruch pozostałej części kadłuba
skąd to wiadomo, że przeciążenie winno być o wiele niższe niż symuluje NIAR ?
np. z katastrofy Boeinga 727, który upadł w pozycji odwróconej;
katastrofa lotu 66 Eastern Airlines 1975
tak wyglądały "ofiary" zajmujące miejsca na końcu Sekcji 5
cytowane z:
https://admiralcloudberg.medium.com/winds-of-change-the-crash-of-eastern-airlines-flight-66-f49f56fb5f2e
.....
jest tam masa innych niedoróbek
aż mi się nie chce pisać i ich wymieniać...
P.S. Od początku , gdy zacząłem się zajmować tematem katastrofy/zamachu w Smoleńsku- zawsze - gdzie to jest możliwe - stosuję metodę katastrofologii porównawczej ; a jak było w podobnych zdarzeniach ?
- Tu ekspertom z NIAR nawet nie chciało się zajrzeć do bazy danych ; zweryfikować własne symulacje ze zdarzeniami rzeczywistymi.