Akurat w kwestii go-around Tornado nie tylko się pomylił
ale faktycznie wsparł stanowisko zwolenników raportu MAK, narracji rosyjskiej
.
zapewne mając dobre intencje...
. ale popełnił kardynalne błędy.
Gdy ja udowadniam,
że MAK się mylił, ten podstawia mi nogę
- wymieniliśmy opinie w tej sprawie w roku 2020
pod notką

tak to już jest, że w kwestiach Smoleńska, żadna wymiana opinii, "dyskusja" nie prowadzi
do wypracowania wspólnego , rzeczowego stanowiska tylko do okopywania się w swych opiniach
- w tym przypadku Tornado okopał się w swej błędnej interpretacji.
i dał pożywkę ;licznym na Salonie wyznawcom narracji rosyjskiej
i moim hejterom

błąd logiczny
- Zupełnie nie!
- wznoszenie się terenu nie wpływa na głebokość przepadania - o ile samolot ma zapas wysokości
gdy samolot nie ma zapasu wysokości to po prostu faktyczna głębokość przepadania się zmniejsza ..
..ale przez wrąbanie samolotu w teren !

Tornado zachęcam do napisania jeszcze raz notki na ten temat...
-
-- Czy ktoś był na tyle bystry by ten błąd w notce Tornado zauważyć ?..
>
?
np. profesor Paweł Artymowicz z University of Toronto chwalący sie wysokim indeksem Hirscha ?
a udzielający się pod ta notka ?
..
\ nic, zero, nulll. cisza
za trudne ?
( Ja wtedy nie chciałem pogrążać Tornado, który jednak w dobrej intencji podważał raport MAK ;
dlatego pod notką przekazywałem sugestie, opinie że Tornado myli się co do oceny manewru go-around; niestety Tornado uparł się na swoim, błędnym stanowisku.)
Dygresja.
- Jeśli chodzi o niezależnych blogerów, poddających w wątpliwość narrację MAK
to niestety- ponieważ jesteśmy w Polsce-
to działa tu efekt synergii ujemnej !
- nie było żadnej współpracy -
każdy ciągnął w swoją stronę..
***

- Następnie Tornado błędnie spekuluje na temat rzekomej możliwości zadania większego przeciążenia nawet do 2g !! co jego zdaniem zmniejszyłoby jeszcze głebokość przepadania...

i znów
zupełnie nie !!
po pierwsze : poniewczasie..
poniewczasie dlatego że przy początkowym ciągu mały gaz
zadanie przeciążanią rzędu 1,3 g i więcej nie było mozliwe od razu lecz dopiero po kilku sekundach !
- silniki rozkręcaj się 5-6 sekund a opór czołowy przy zwiększaniu kąta natarcia dla zadania większego przeciażenia rośnie szybciej niż siła ciągu; co wyhamowuje predkośc samolotu a wskutek hamowania powstaje momet siły powodujący pochylenie samolotu- dziobem na dół !
w efekcie gdyby nawet zadano od razu np. 1,3- 1,5 g to..
po drugie :wręcz przeciwnie
.. głebokość przepadania by sie zwiększyła gdyby był zapas wysokosci
pokazuje to na schemacie

i dodatkowo
po trzecie: są ograniczenia
wartości max. przeciążenia w manewrze go around
wynikające z charakterystyk aerodynamicznych samolotu Tu-154:
dla Tu-154 max. przeciążenie w manewrze go-around to 1,35 g


Tu Tornado podaje przykład z fikcyjną , nierealną parabolą w manewrze go-around;
gdzie dla pocz. prędkości zniżania 6 m/s
głębokość przepadania wynosi ok 5 m !!

I dalej:

No to popatrzymy


Jak widać nawet przy zastosowaniu przeciążenia max. 1,543
nawet przy znacznie szybszym narastaniu przeciążeń
głebokośc przepadania i tak wyniosła 23 m
podczas gdy zapas wysokości Tu-154 w Smolensku - przy rozpoczeciu manewru na wysokosci 20 m\
był tylko rzędu 10--12m!!!
Pokazuje do znudzenia:

Dodatek:
Prokuratura:

dr Lasek:


Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka