quwerty quwerty
66
BLOG

Błędy prof.Kowaleczki i Artymowicza w symulacji trajektorii rzekomej pół-beczki.

quwerty quwerty Polityka Obserwuj notkę 0

 Gdyby  trzymać się  narracji MAK

to w Smoleńsku Tu-154 nie  wykręcił  by pół-beczki tuz nad ziemią

ale  uległ  przeciągnięciu

i zwalił się  na skrzydło jak siekiera...


1. Opracowanie prof.Kowaleczko,

http://faktysmolensk.niezniknelo.com/files/pliki/REKONSTRUKCJA%20OSTATNIEJ%20FAZY%20LOTU%20SAMOLOTU%20TU-154M_31.12.2013.pdf


zasadniczym celem była odpowiedź na pytanie "Czy samolot Tu-154M po
utracie końcówki skrzydła wykonał półbeczkę, czy też nie?"

samolot Tu-145M po utracie końcówki skrzydła wykonał półobrót i jednocześnie
"górkę" odchylając tor lotu w lewo.

(  oryginalna pisownia- Tu145M

żeby nie było że tylko blogerzy robią  pomyłki...)

.. jest bardzo teoretyczne, akademickie

dalekie od realiów  praktycznej  aerodynamiki  Tu-154

zresztą sam prof. Kowaleczko zastrzega

z powodu ograniczonego dostępu do materiałów źródłowych, model numeryczny ma jedynie
charakter przybliżony. W szczególności
model numeryczny ma jedynie charakter przybliżony. W szczególności
z ograniczoną dokładnością udało się odtworzyć charakterystyki aerodynamiczne i masowe samolotu.


ale nie to jest główną  wadą opracowania


-- Pan profesor nie sięgnęł po informacje o podstawowych charakterystykach aerodynamicznych  samolotu Tu-154;

 w szczególnosci w  zakresie warunków dla  zaistnienia  przeciągnięcia (  eng. stall)

image

pisałem już wstępnie o tym w   notce:

image

teraz sięgnąłem  po dalsze informacje ze stron rosyjskojęzycznych...

image

-przy  wzroście kąta przechylenia  przeciagniecie nastepuje szybciej, przy wiekszej prędkosci;

dla kąta  60 stopni predkość  przeciagnięcia jest o 41% wyższa niz dla lotu poziomego

image..przy kącie przechylenia  60 stopni składowa pionow asiły nosnej stanowi tylko połowe tego co w locie poziomym


 są dwa czynniki  która  wpłynęły na to że

w Smoleńsku Tu-154 uległ by przeciągnięciu

gdyby  leciał tak jak wg narracji MAK/Laska:

1. zwiększający się kąt natarcia

2. zwiększający się kąt  przechylenia


złożenie  tych dwóch zjawisk  skutkowało  by  przeciągnięciem, ( stall)

już zapewne   gdzieś dla kąta przechylenia 45- 50 stopni!

to są prawa fizyki

to jest odrywanie strug powietrza

nie ma na to siły

samolot przepada. spada jak siekiera ...

image

tu opis  lotu próbnego Tu-154B w poziomie , gdy w konfiguracji do lądowania samolot  zniżał się z predkością  170 km/h  i  badano zachowania  samolotu przy zwiększającym się kącie natarcia

już przy kącie  14 stopni zachodził pompaż bocznych silników; a   system automatycznie zmniejszał  podawanie paliwa dla ograniczeni pompażu

zjawisko pompażu występuje w razie zaburzenia przepływu powietrza w kanale wlotowym - pulsacji ciśnienia i natężenia przepływu powietrza o małej częstotliwości ale dużej amplitudzie

inne czynniki -  nierównomierność strumienia wlotowego (np. podczas lotów na dużych kątach natarcia lub ślizgu)


dla  wyjścia  z tej sytuacji  niezbędne było silne odchylenie  kolumny  sterowniczej  dla zmniejszenia kąta natarcia

czyli skierowanie samolotu nosem w  dół  dla nabrania prędkości


-i Jeszcze  czego nie uwzględnił prof. Kowaleczko

image

Samolot Tu-154M ma trochę gorsze ( w porównaniu  do Tu-154B)  charakterystyki  zachowania na dużych kątach natarcia, które trudno nazwa jako odpowiadające współczesnym wymaganiom.

Przeciągnięcie  następuję  przy mniejszych katach natarcia,  to znaczy trochę wcześniej( niż dla Tu-154B)

image

Dopuszczalny kąt przechylenia dla samolotu Tu-154M to +/- 15 stopni

przy podejsciu do lądowania  i prędkościach poniżej  280 km/h


i tzw. przez profesora "górka"..

do tego pan profesor zupełnie się  nie przyłożył..

samolot Tu-145M po utracie końcówki skrzydła wykonał półobrót i jednocześnie
"górkę" odchylając tor lotu w lewo.

a ta "górka" to jest fałszerstwo MAK skopiowane przez  Laska



image

Jak widać  wg Laska po brzozie  , po utracie dużego fragmentu skrzydła  samolot przyspiesza wznoszenie;
trajektoria prowadzi bardziej w  górę;

ale

- samolot nie mógł by się tak wznosić po utracie  końcówki skrzydła i szybkim spadku  pionowej składowej siły nośnej;


prof. Kowaleczko żywcem wykorzystał dane  z MAK

które nie są spójne, nie pasują do siebie, są sfałszowane ?

z tych danych nie wychodzi normalna  trajektoria..

image



2. Wyliczanki , obliczanki  beczki autorstwa prof.Artymowicza

https://www.salon24.pl/u/fizyka-smolenska/421696,24-beczka-smolenska-ii-mechanics-in-aviation-28-31-maja-2012


krótko: GIGO garbage in garbage out ( śmieci na wejściu- śmieci na wyjściu)

profesor zmanipulował obliczenia  przyjmując  z sufitu

prędkość wznoszenia przy brzozie jako 6 m/s

- nie ma to nawet pokrycia  w parametrach wg MAK/Laska !!!

( wg biegłych Prokuratury było to ok  1 m/s)



ale zmartwię jeszcze bardziej pana profesora po godzinach - Prestidigitatora


nawet te 6 m/s nie wystarczyło by !!!

-

sprawdźmy   to dość  dokładnie wykorzystując  dostępne  narzędzie: Projectile  Motion  – wykorzystywane do nauczania fizyki na poziomie  bardzo, bardzo  podstawowym -  w zakresie  rzutu  ukośnego  w polu  grawitacyjnym.
https://www.walter-fendt.de/html5/phen/projectile_en.htm

nawet gdyby Tu-154 wznosił się z prędkością

10,6 m/s

 to  w locie  guasi balistycznym 

wzniósł by się tylko na 5,7m


image
a  potrzeba by o ile m  się wzniósł,  aby spełnic parametry trajektorii MAK/Laska /Artymowicza ???

start z  6,2 m RW

image

po 1,7  sekundy osiąga wysokość 15,6 m RW

w ciagu 1,7 sekundy przelatuje ok. 127 m

teren wznosi się w tempie  - niech będzie  3 m/100m

czyli wzniosł się o  3,8 m

z tego:

 15,6 - 6,2 + 3,8 = 13,2 m

o tyle musiał by się wznieść Tu-154

Tuszka z przetrąconym skrzydłem

szybko tracąca siłę nośną- po 1,5 sekundy juz co  najwyżej

połowa siły nośnej  w pionie tego co przy brzozie


 z tym że już przy kącie przechylenia rzędu 45 stopni

samolot  Tu-154  uległ by przeciągnięciu

i spadał jak siekiera..


a prof.Artymowicz  manipulował w swej notce  tematem przeciągnięcia\

wstawiajac takie kwadratowe  jaja... o   myśliwcach !

(Naturalnie, opieranie się na sile nośnej przeciągnietego skrzydła to zwariowany sposób latania, ale niektóre myśliwce mają tak mocne silniki, że mogą sobie pozwolić na pokonanie bardzo dużej w tych warunkach siły oporu i probować lecieć na przeciagnietych skrzydłach, przynajmniej przez pewien czas, nie opadając.)


image





quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka