Referat publikowany zostało w:





W Komitecie Naukowym był też uważany za nr 1 w Polsce w zakresie badania katastrof lotniczych
dr Maciej Lasek..
Zajmijmy się referatem
J
Bohdan Jancelewicz [ 1932-2022]
(wtedy) Emerytowany profesor Politechniki Warszawskiej
W referacie przedstawiono tezę iż samolot po rozpoczęciu zderzeń z drzewami na odcinku przed brzozą, tracił stopniowo właściwosci aerodynamiczne a samolot opadał z lewym zwisem w kierunku ziemi..
.cytuję
Niezwykle istotnym skutkiem aerodynamicznym tej kolizji było zniekształcenie wychylonych slotów i szczeliny podslotowej, a także uszkodzenie wychylonych klap. W wyniku tych zniekształceń zmieniła sięnagle charakterystyka aerodynamiczna płata nośnego, kąt natarcia stał się kątem pozakrytycznym.
w referacie stwierdzono że samolot po tych pierwszych zderzeniach z przeszkodami w postaci drzew juz sie nie wznosił
Samolot po niesymetrycznym oderwaniu strug na płacie nośnym
opadał z lewym zwisem w kierunku ziemi..
A skoro opadał to po następującym po tych pierwszych zderzeniach oderwaniu się końcówki skrzydła w zderzeniu z brzozą, tym bardziej nie miał by zdolności aerodynamicznych do wznoszenia..
dalej w opisie zdarzenia autor referatu twierdzi ze samolot obrócił sie o kąt ponad 90 stopni i zderzył z ziemią
wobec narastającego przechylenia w lewo – poza kąt 90◦ – wystąpiło również zjawisko odwrotnego działania sterów wysokości, które zwiększyło kąt pochylenia przodu kadłuba w kierunku
powierzchni ziemi, tak że zderzenie nastąpiło najpierw kabiną pilotów..
. tylko że Autor nie przedstawił rysunku- jak by to się miało odbyć
dyskusji nie było
referat pozostał jaki był
_ Tak środowisko eksperckie, naukowe milcząco zaakceptowało treść tego referatu...
- Oczywiście opis zdarzenia jest błędny -
jest fizycznie niemożliwe aby samolot opadając tuż nad ziemią i jeszcze po zderzeniu z brzozą gdy już nie mógł by się wznosić- jak opisano w referacie- przekręcić sie na grzbiet przez zderzeniem z z ziemią
\
I to napisał profesor, specjalista z bardzo bogatą kartą kariery zawodowej i naukowej
studia wyższe ukończył na Wydziale Lotniczym Politechniki Warszawskiej.
Pracę zawodową rozpoczął w WSK Okęcie w Ośrodku Konstrukcji Lotniczych zajmując stanowiska konstruktora,
następnie -Wydział Lotniczy Politechniki Warszawskiej Katedra Budowy Samolotów jako asystent, adiunkt i powołany na stanowisko docenta.
Kierował Zakładem Samolotów i Śmigłowców przez 12 lat. Zajmował stanowisko Dyrektora Instytutu Techniki Lotniczej oraz prodziekana Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa przez 8 lat
..
z kolei w wywiadzie dla Polityki


profesor przedstawił zupełnie błędny opis i powody rozbicia się samolotu Tu-154M w Smoleńsku
( a w referacie - co nie jest właściwe przytacza dane dot. własności aerodynamicznych samolotu ..ale Tu-154B)- są nieco inne..

fragment artykułu: Prawie 50 lat pracowałem w komisjach badających wypadki lotnicze, uczestniczyłem w badaniach kilkudziesięciu. Byłem członkiem komisji rządowej badającej wypadek samolotu Ił-62 Lotu, który w 1980 r. rozbił się, podchodząc do lądowania na Okęciu, oraz konsultantem ekspertów pracujących przy badaniu najbardziej tragicznej w skutkach w naszej historii katastrofy kolejnego Iła-62M z 1987 r.
był w istocie dość banalny wypadek o jakże tragicznych skutkach. Nawet nie trzeba było przesłuchiwać świadków, by dowiedzieć się, dlaczego do tego doszło. Wszystko jest w zapisach parametrów lotu i rozmów załogi w kokpicie oraz wynika z analizy właściwości aerodynamicznych i struktury płata nośnego samolotu.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1681742,1,prof-jancelewicz-o-tym-jak-doszlo-do-katastrofy-pod-smolenskiem.read
Niestety,
opinia publiczna karmiona była taką dezinformacją
a siłą rzeczy- dziennikarze nie byli w stanie wyłapać błędów, kwestionować opinii uznanych ekspertów.
tylko czytelnik ze stosowna orientacją w temacie jest w stanie wychwycić błędy ale i zauważyć rzeczowe uwagi profesora
np tę:
a a a dr Lasek w Raporcie błędnie podaje wysokość RW ( wg wskazań radiowysokościomierza)
nawet dla kątów przechylenia 90 stopni i 120 stopni..
ale dalej prof Jancelewicz brnął w coraz bardziej błędne opinie
W zapisie rejestratora widać dokładnie, że, jak powiedziałem, już po pierwszym zderzeniu z drzewami tupolew stracił gwałtownie siłę nośną 30 proc. poniżej wartości, która zapewnia lot poziomy. W tym momencie w ciągu niespełna dwóch sekund rozgrywał się wypadek.
Samolot przepadał, będąc 12 m nad ziemią.
- profesor nie zwrócił uwagi na to, że przedstawia narracje fizycznie niemożliwą- skoro samolot przepadał będąc 12 m nad ziemią przy wznoszącym się terenie to nie mógłby przejść na znoszenie..


- ciąg silników odpowiednio dobrany ? ...reżim "mały gaz"..
na szczura ? zupełna bzdura...
i na koniec:
prof.Jancelewicz

a ja widzę
Zdecydowanie
te fakty się pojawiły...
https://www.salon24.pl/u/niegracz/1442905,to-koniec-klamstw-mak-o-smolensku-to-wynika-z-twardych-danych-z-bechtira
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka