
Ten fragment wraku w porównaniu z innymi szczątkami wygląda inaczej: blacha jest gładka , jakby na ten fragment samolotu nie działały wielkie siły - o żadnym 100g nie ma mowy. Konstrukcja kadłuba generalnie jest projektowana tak, aby wytrzymał on bez uszkodzeń przeciążenia rzędu 6g ( twarde lądowanie to przeciążenie z reguły nie przekraczające kilku g)
Blacha kadłuba zaczyna się odkształcać trwale właśnie w zakresie 6-8g.
Dlaczego więc ten odcinek kadłuba, ten odcinek burty zachował się w tak dobrym stanie ?
Przecież nawet przy kilkudziesięciu g ta blacha byłaby pomiażdżona i porozrywana -a wg MAK przeciążenia były większe.
Ten fragment kadłuba znajdował się bliżej dziobu, tuż za kokpitem:

Dodatkowo samolot upadł w pozycji odwrotnej a "słaby" dach się rozsypał w drobny MAK.
Jak więc przetrwał ten fragment burty ?
A to druga strona medalu:

burta od wewnątrz kompletnie ogołocona z izolacji i paneli konstrukcyjnych, jakby przeszło tornado albo ekipa demontażowa.
Uzupełnienie:
cytuje klasyka:
MAK niezle oszacowal a~ 100G
Autor: you-know-who ☺ 19.07.10, 07:52
zarowno z malej drogi hamowania w pionie, jak i chwilami malej drogi
hamowania na drzewach wynikaja wielkie przyspieszenia.
aby porozrywac samolot na kawalki potrzeba >100g.
po prostu wytrzymalosc
materialowa jest taka, ze przy mniejszym przyspieszeniu nie
rozpadnie sie.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka