W 2011 roku na forum Katastrofa w Smoleńsku napisałem:
niegracz 01.08.11, 22:04
byl podawany na forum przykład Tu-154 z oderwanym końcem skrzydła - tak z 1,5 m nie spowodowało to zauważalnych zmian w aerodynamice samolotu ;samolot spokojnie wystartował i wylądował
urwane 5- czy 6 metrów owszem stanowi bardzo poważny problem ale TU ma potężne stery, których wychyleniem może w dużym stopniu zrównoważyć moment skręcający
..............................................................................
a to napisali eksperci:

http://n-1-19.dcs.redcdn.pl/file/o2/tvn/web-content/m/p1/f/8725fb777f25776ffa9076e44fcfd776/382bedfe-d2cf-4d70-8db6-d1363e8768c8.pdf
... dla małych kątów natarcia momenty przechylający oraz odchylający powstające w wyniku utraty końcówki lewego skrzydła o rozpiętości 6 m mogą być zniwelowane poprzez wychylenie na prawym skrzydle lotki i przerywacza. Uzyskane wyniki są zgodne z przedstawionymi w literaturze dotyczącej przedmiotowego zagadnienia[8, 10].
.

Cz. II
Natychmiast odezwali się hejterzy; nic nowego ; hejt spotyka mnie od 2010 roku;
cokolwiek się napisze co nie jest zgodne z Linią MAK -przylatują hejterzy, wyszydzają opluwają - z tym że opluwają samych siebie.

( fan_xiecialuki , fizyk - w komitywie z YKW)
Odezwał się jak zwykle szczekający piesek MAK- nudna teoria i ignorant techniczny bardzo były fizyk Michał Jaworski.
Szkoda komentować co wypisują.
..........................................................................................................
Rzecz w tym , że skoro jak to stwierdzili eksperci z WAT przy małych kątach natarcia ( powiedzmy do rzędu 7 stopni - można zrównoważyć lot to przy np. 12 stopniach nie wystąpią skokowo maksymalne siły , maksymalny moment powodujący obrót samolotu.
Skąd więc wziфł się taki gwałtowny obrót od początku ?
Jakim cudem duży , ciężki samolot w sekundę osiąga prędkość obrotową rzędu 50 stopni na sekundę ?
To nie wiatrak!
Nawet Mig-29 przy prędkości do lądowania miałby kłopot z tak szybkim obrotem.
Samolot Tu-154 w konfiguracji do lądowania, z wysuniętymi klapami i podwoziem nie jest zdolny do gwałtownych manewrów.
Tak opisują początek obrotu "eksperci" Laska:
W odległości 855 m od progu pasa nastąpiło uderzenie lewego skrzydła w dużą brzozę na wysokości około 5,1 m (rys. 6), które doprowadziło do oderwania dużego fragmentu (około 6 m) lewego skrzydła wraz z lotką. Środek ciężkości samolotu znajdował się wtedy około 1,1 m powyżej progu drogi startowej, kąt przechylenia wynosił około -2,5° (przechylenie w lewo), a pochylenia wzrósł do 12,8°.
Powstałe, na skutek utraty końcówki lewego skrzydła, niezrównoważenie siły nośnej nie było możliwe do skorygowania wychyleniem lotki prawego skrzydła. Zapoczątkowało to obrót samolotu w lewo względem osi podłużnej z jednoczesną zmianą kierunku lotu około 3,5
Raport końcowy – Załącznik nr 4. Geometria zderzenia samolotu 8/14 Zmiana kierunku lotu została spowodowana reakcją samolotu na uderzenie w jego konstrukcję w odległości 10,8 m od osi pionowej samolotu. Rozszczelnione zostały wówczas wszystkie (trzy) instalacje hydrauliczne.*)
Obrót wolantu oraz wychylenie pedałów nie zapewniły zatrzymania obrotu samolotu w lewo. Przy przechyleniu około -35°, po pokonaniu około 80 m od chwili utraty fragmentu lewego skrzydła samolot przeleciał nad linią energetyczną średniego napięcia, powodując jej uszkodzenie (rys. 9
Po przebyciu kolejnych 50m samolot pogłębił przechylenie do -50°.
Uwagi:
1.Skoro po przebyciu 80 m (ok. 1 sekundy) samolot miał już przechylenie 35 stopni - a początkowa prędkość obrotu była bliska zeru ( 0) to pod koniec tej pierwszej sekundy chwilowa prędkość obrotowa musiała by być rzędu 50 stopni na sekundę.
Co wywołało(by)tak szybki obrót?
2. W 2 sekundzie kąt przechylenia zwiększył się o wartość rzędu zaledwie 20 stopni !!! ???
Ktoś powie - Komisja o tak sobie wpisywała jakieś wartości- może i one nie pasują , ale przecież i tak to nie ma znaczenia- wsie pagibli.
3. Czy w ogóle samolot mógł wychylić lotki i przerywacz i częściowo zrównoważyć lot ?
skoro rozszczelnieniu uległy wszystkie układy hydrauliczne ?
4. Dlaczego układy hydrauliczne uległy niby rozszczelnieniu ? Błąd konstrukcyjny ? Gdy Boeing 707 utracił końcówkę skrzydła rzędu 6 m spokojnie wylądował- układy hydrauliczne nie uległy rozszczelnieniu.
A ten F-16 przeleciał 100mil po utracie ok. połowy skrzydła- i wyladował bezpiecznie.
Cz. III
Boeing-707 utracił końcówkę długości ok. 7m ale najistotniejsze jest to , że utracił proporcjonalnie więcej siły nośnej i powstała większa nierównowaga sił niż w przypadku Tu-154 ; wynika to stąd że w konfiguracji do lądowania , z wysuniętymi klapami siła nośna jest skupiona bliżej kadłuba a w przypadku konfiguracji gładkiej - jak Boeinga 707 w locie na wysokości - siła nośna jest rozłożona bardziej równomiernie i końcówka skrzydła dawała proporcjonalnie więcej siły nośnej niż końcówka skrzydła Tu-154 w Smoleńsku.
Dodatkowo w przypadku Boeinga 707 powstała duża nierównowaga sił w osi wzdłużnej , gdyż z powodu utraty silnika zewnętrznego powstał moment siły obracający kadłub w poziomie , powodujący tzw. skoszenie( yaw (siła razy ramię...). Ten moment siły nie był od razu do zminimalizowania gdyż silni odrzutowy reaguje powoli, biorąc jeszcze pod uwag e czas reakcji pilotów- zorientowanie się co się dzieje, podjecie decyzji - razem co najmniej przez 10 sekund występował silne skoszenie w locie.
To plus nierównowaga siły nośnej musiało skutkować dość ostrymi manewrami , w których rósł momentami kąt natarcia; jednak dzięki temu, że układy hydrauliczne nie uległy rozszczelnieniu piloci byli w stanie opanować sytuację i bezpiecznie wylądować.

Myśliwiec USAF - II WW - po utracie ok 1/3 skrzydła w locie.
Cz,IV
W jakim celu MAK wpisał taka opowiastkę o pilocie który sięga pedału, niby dla skontrowania lewego przechylenia-skoro wg MAK/Laska układy hydrauliczne uległy rozszczelnieniu i o żadnym sterowaniu nie było mowy ? Raport jest niespójny.
p.13.1 raportu końcowego
Pilot próbował prawą nogą dosięgnąć do pedału i nacisnąć na niego w celu skontrowania lewego przechylenia, o czym świadczy wyraźnie czytelne w wyniku pośmiertnego stężenia (jako skutek nadmiernego wzrostu napięcia nerwowo-emocjonalnego) wyprężone położenie prawej stopy.
1. To konfabulacja - żadnych takich śladów nie można stwierdzić, gdy ciało jest miażdżone -a przeciążenia sięgają 200g i więcej
( w kabinie - trzymając się narracji MAK przeciążenia musiałyby być znacznie większe niż minimalne wg raportu : 100g).
2. Czy pilot w ogóle był by w stanie dosięgnąć pedału w pozycji odwróconej i gdy samolot obracał się dość szybko wokół osi wzdłużnej ? Ile czasu trwało by to naprężenie mięśni - parę sekund ?
Ta wrzutka miała na celu wyłącznie sugerowanie określonego przebiegu zdarzenia.
Komisja Millera/Laska łyknęła te konfabulacje bezrefleksyjnie.
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka