To brak stosownej "bruzdy"od pierwszego uderzenia;po angielsku "crater" - tak, taką bruzdę określa się jako krater;
"first impact point"-miejsce pierwszego uderzenia.
Poniżej przykład jak to powinno wyglądać ,gdyby samolot Tu-154 uderzył o podłoże w całości:

Niewielki helikopter zderzył się z podłożem przy zniżaniu pod niewielkim kątem .
http://www.caa.co.za/Accidents%20and%20Incidents%20Reports/9160.pdf

W Smoleńsku brak krateru tego typu ; powinien być on oczywiście znacznie większy niż tu na zdjęciu a w jego obrębie winny znajdować się fragmenty kokpitu (niezależnie czy spadłby w pozycji normalnej czy odwróconej).
komisja Laska dała popis niekompetencji nie zwracając uwagi na ten istotny fakt; chyba że celowo mataczyła.
Oto co miała do powiedzenia w raporcie:
10.4.Miejsce zderzenia samolotu z ziemią
Samolot zderzył się z ziemią między BRL a progiem DS 26, po lewej stronie od osi DS. Współrzędne miejsca pierwszego zderzenia samolotu z ziemią zamieszczono poniżej.
- Nie, komisja nie zidentyfikowała miejsca pierwszego zderzenia samolotu z ziemią w myśl zasad badania katastrof lotniczych;
identyfikuje sie miejsce zderzenia kadłuba z podłożem.

https://www.salon24.pl/u/niegracz/880268,oszacowanie-wielkosci-bruzdy-po-upadku-tu-154-w-smolensku-ktorej-nie-bylo

brak" first impact point"- śladu po potężnym uderzeniu kadłuba - najpierw wg narracjiMAK uderzył o podłoże kokpit.
.....................
https://www.salon24.pl/u/niegracz/880268,oszacowanie-wielkosci-bruzdy-po-upadku-tu-154-w-smolensku-ktorej-nie-bylo
Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka