quwerty quwerty
163
BLOG

Wypisy z tfurczości propagandzisty MAK : YKW (prof.Artymowicz po godzinach)

quwerty quwerty Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Bez komentarza, tylko cytaty ( co najwyżej  niezbędne informacje):



you-know-who 10.10.10, 06:00

z tym spadaniem z malej wysokosci i z mala predkoscia pionowa na miekkie podloze to zupelne nieporozumienie! samolot rozbil sie o nierownosci terenu i drzewa wystajace z bagna,

igor_53_uk 10.10.10, 13:34 (inernauta  w komitywie  z You-know-who)

.Do tego spojrz jak wyglada wrak samolotu-przeciez widac po tych szczatkach ,jak samolot zderzyl sie z ziemia. Jak ty tego nie wstanie sobie uswiadomic,to dyskusja z toba traci jaki kolwiek sens.

( zdjęcie  do którego link podał  igor_UK):

image

**********************

 fan_xiecialuki 10.10.10, 21:46
Oczywiście,mówiąc o piszących poważnie, pominąłem Pana, za co bardzo przepraszam.

Co do Y-K-W, to my sie znamy osobiście od ok. 30 lat, ja dobrze znam i przebieg jego kariery zawodowej, i pozazawodowe zamiłowania. Rozumim też doskonale, dlaczego nie "staje na baczność", słysząc, ze jakiś profesor PW cos powiedział.

Nawiasem mówiac, ja PW znam, a prof. J. Banaszka, Dziekana Wydziału Mechaniki, Energetyki i Lotnictwa to znam nawet osobiście i to nie sprzed lat 30-tu, tylko rozmawaiłem z nim całkiem niedawno, w lipcu, bo rozkręcamy wspólpracę. No i znając co nieco MEL, wiem, że są w nim dobrzy specjalisci od aerodynamiki małych samolotów, jak np. Wilga. ale żadnego dużego samolotu nigdy tam nawet nie zaprojektowano. Zatem o aerodynamike takich maszyn należałoby raczej pytać nie ludzi z MEL-u, tylko profesorów z uczelni mających bliskie zwiazki z producentami takich własnie maszyn, a nie tylko z producentami awionetek.

Polska nie ma doświadczenia w budowaniu dużych statków powietrznych, a tylko w rozkładaniu ich (i to bardzo szybkim!) na części.

***

 you-know-who 30.04.11, 01:29
wyliczenia ciezaru koncowki skrzydla, sily nosnej na niej i tak dalej dla tu-154 przedstawilem juz wiele miesiecy temu.

co do C-210, to tam urwaly sie 4 stopy przedniej krawedzi, 5 tylnej, srednio 4.5 ft =
1.37m, czyli 1.37m/5.6 m, zatem ok. 24% dlugosci skrzydla i ok. 17% sily nosnej tej polowki skrzydla (mniejszy %, ze wzgl. na dwie rzeczy, taper czyli mniejszy % powierzchni i washout, czyli mnijeszy kat natarcia). przy maksymalnej masie startowej rownej 1.5 tony, ta cessna utracila nie wiecej niz 750*0.17 = 128 kG sily nosnej.

(
dot  zdarzenia  gdy samolot  Cessna utracił  24% długosci skrzydła i bez żadnego problemu doleciał do celu i ladował bez problemów)

***** 

you-know-who 29.11.11, 12:11
przyslij tu jakas mlodsza siostre, bo z toba za nudno rozmawiac... cos ci na mozg padlo, czy wpadles w towarzystwo tytana umyslowego Kaczej Zupy?

****

 you-know-who 17.01.11, 02:34
dzieki. jest dluga lista rzeczy ktore kapitan zrobil zle, oprocz samej decyzji samowolnego obnizenia sobie mda (minimum descent altitude) do 40-50m, to najwazniejszy byl brak kontroli odleglosci od pasa. mozna, choc nie trzeba na to patrzec tak jak ja to robie: pal juz licho wszystkie inne bledy ale dlaczego nie sprobowal zrobic to niebezpieczne podejscie NAD PASEM a nie tak daleko przed nim.

szczury zabijaja pilotow, ale najczesciej w terenie, nie kilometr od pasa. to nie byl zupelnie typowy szczur, mimo ze tak wygladal.


***

 you-know-who 14.01.11, 12:10
> "worek kartofli" latajacy po
> kabinie.

no tak, to b. mozliwe! chociaz trzeba by przemyslec lub zasymulowac dokladniej. niezbalansowana sila nosna jest taka sama jak w aileron roll, beczkach lotkowych, ktore dziesiatki razy robilem. to wbrew pozorom moze byc lagodny manewr do momentu wyrownania (pelnej) beczki..

ale *jesli* to prawda to wstawiony general nie ustal na nogach i nie dal im szans chocby spasc brzuch samolotu nie na plecy.. czy to by kogos uratowalo nie wiem, ale niewykluczone.

*****

 you-know-who 15.01.11, 08:08
jesli chcesz skontrowac lewy przechyl... dlatego wlasnie dziwie sie niezmiernie, kto i dlaczego wychylil wolant natychmiast po uderzeniu w brzoze 100 stopni w lewo, co lekko przyspieszylo jeszcze polbeczke.

moze to te promile przewazyly?
****

 you-know-who 24.05.10, 19:51

co do przeciazenia, wyloz swoja teorie (ze przeciazenie bylo takie, ze dalo sie
przezyc?) i poprzyj ja przykladami samolotow ktore spadly w podobny sposob, z
podobna predkoscia i ludzie przezyli.
od razu ci uwierze!
[100g odpowiada czasowi hamowania okolo 75 m/s : 1000 m/s^2 = 0.075s,
droga hamowania zatem byla 0.075*75/2 m = 2.8 m.
myslisz ze to za malo? wg
absolutnie sluszne oszacowanie. komisja podala dobry rzad wielkosci, ktory nie
pasuje ci moze do teorii "ubijania", sorki :-]

****

 you-know-who 25.05.10, 02:09

nie zaglebiajmy sie moze w fizyke :-))

zastanowmy sie lepiej nad tym: jesli ludziom pourywalo glowy, to

(a) jakie bylo przeciazenie, (b) jaka byla szansa przezyc.



quwerty
O mnie quwerty

Od maja 2010 wskazuję na sprzeczność narracji MAK z elementarnymi faktami,śladami oraz prawami fizyki. "Jeszcze nigdy tak niewielu nie stanęło przeciw tak Wielu by bronić prawdy dotyczącej tragicznego zdarzenia lotniczego." "Jeszcze nigdy tak nie skompromitowało się środowisko techników, ekspertów, naukowców milcząc gdy do narzucania kłamliwej narracji łamie się elementarne prawa fizyki i ignoruje wiedzę."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka