Kto ma informację, ten ma władzę – mówi najważniejsza maksyma naszych czasów.
W czwartek 1 listopada z kosmodromu Plesseck na południe od Archangielska wyniesiono na orbitę okołoziemską na zlecenie Bundeswehry już trzeciego satelitę szpiegowskiego SAR-Lupe-Systems. Do przyszłego lata zainstalowane w ten sam sposób zostaną dwa dalsze satelity, co stworzy w sumie system 5 satelitów zaopatrujących Niemców w aktualne inwigilacyjne zdjęcia kuli ziemskiej o niespotykanej ostrości - jak na swojej stronie intermetowej informuje Bundeswehra.
W 92 minucie po wystrzeleniu na orbitę kontrolę nad satelitą przejęło Niemieckie Centrum Lotów i Przestrzeni Kosmicznej (DLR) w Oberpfaffenhofen. Sygnał od satelity pojawił się w Kerguelen w południowej części Oceanu Indyjskiego. Równolegle do tego satelita obserwowany jest przez stację naziemną Bundeswehry w Gelsdorf , która przejmie nad nim kontrolę miesiąc później.
Dodatkowo zainstalowano tym razem również Automatyczny System Identyfikacyjny do odbierania sygnalów ze statków (AIS). Koncern OHB oraz należąca do niego luksemburska firma Luxspace Sarl pracują nad koordynacją systemu AIS z innymi fukcjonującymi na tym polu systemami. OHB ma zbudować siedem nowych satelitów ORBCOMM za pomocą których system AIS będzie stosowany do globalnej obserwacji ruchu na morzach i oceanach.
Projekt SAR-Lupe-Systems (koszt wdrożenia - 730 mln. euro) niesłychanie podniesie zdolność uderzeniową niemieckich sił zbrojnych. Jest to nadal wyłącznie niemiecka inicjatywa niezależna od NATO oraz rozwijanych od szeregu lat sił zbrojnych Unii Europejskiej. Głównym wykonawcą jest koncern OHB-Technology z Bremy. Pięć satelitów krążących na wysokości 500 kilometrów na trzech orbitach dostarczać będzie co 11-24 godzin zdjęcia wielkiej ostrości z każdego zakątka ziemi. Technologia »Synthetic Aperture Radar« umożliwia to nawet w nocy oraz w bardzo złych warunkach atmosferycznych. Dostarcza ona trójwymiarowe zdjęcia nawet celów poruszających się z wielką szybkością i to na obszarach o wielkości do 480 km kwadratowych. Podejrzane obiekty mogą zostać powiększone. Ostrość obrazu gwarantowana jest do wielkości mniejszej niż 1 metr.
Porównywalnymi systemami dysponują jak dotąd tylko Stany Zjednoczone i Rosja, które jednak niechętnie się z nimi dzielą. „Biała Księga” Bundeswehry określa eliminację luki w rozpoznaniu jako najważniejsze zadanie strategiczne, które umożliwiać ma interwencję w dowolnym punkcie kuli ziemskiej. Z okazji wystrzelenia pierwszego z pięciu satelitów systemu w grudniu 2006 r. zastpca generalnego inspektora armii sił niemieckich Johann-Georg Dora uznał w swoim przemówieniu wdrożenie tego systemu jako „przejście do nowych wymiarów”. „Odtąd Bundeswehra przestaje być zależna od innych nacji i może z własnej politycznej woli ekskluzywnie i niezależnie uzyskiwać potrzebne dane, kiedy tylko będziemy ich potrzebować“ – radował się generał. Zdjęcia będą następnie odczytywane w nowym, obsadzonym 90 głowami specjalnym wydziale pod nazwą „ Rozpoznanie wsparcia satelitarnego“. Niemcy nie chcą, czy też raczej nie mogą wprowadzić tej technologii wyłącznie dla siebie (finansowanie z Brukseli!). W dalszej perspektywie chodzi o wsparcie sił zbrojnych Unii Europejskiej. Uzgodniono już dopasowanie systemu SAR-Lupe z francuskim systemem Helios-II. System francuski pracuje obecnie dobrze tylko przy świetle dziennym i przy dobrej pogodzie, dysponuje jednak ostrością do 30 centymetrów. Dopasowywaniem zajmie się również koncern OHB-Technology z Bremy za cenę 87 mln.euro.
Jak daleko sięgają ambicje niemieckiego militaryzmu pokazał w swoim aktualnym wydaniu tygodnik „Stern“ publikując tajną listę zakupów ministerstwa obrony RFN w firmie zbrojeniowej EADS. Np. w r. 2004 Niemcy zakupili za jedyne 340 000 euro opracowanie naukowe na temat głowic »termobarycznych”, które niszczą organy wewnętrzne ludzi (organy pękają). 800 tys. euro wydano na „średnioenergetyczną broń laserową“. A w roku 2007?
Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka