
Piotr Jendroszczyk
24-02-2008, ostatnia aktualizacja 24-02-2008 18:21
Namalowana flamastrem swastyka miała zaledwie osiem na osiem centymetrów i została usunięta natychmiast po jej wykryciu. Sprawa jest jednak poważna. Był to bowiem 15. przypadek sprofanowania monumentalnego pomnika Holokaustu w Berlinie, który odsłonięto zaledwie trzy lata temu - pisze nasz korespondent z BerlinaMonument usytuowany jest w pobliżu Bramy Brandenburskiej i strzeżony dniem i nocą przez kilkunastu strażników. Oprócz swastyki wykryli oni w piątek na jednym z 2711 betonowych bloków tworzących pomnik nabazgraną liczbę 1888. Niewtajemniczonym w neonazistowską symbolikę nic ona nie mówi.Jest jednak powszechnie używana przez niemieckich skinheadów i neonazistów. Każda cyfra oznacza bowiem odpowiednią literę w alfabecie. 1888 to AHHH, czyli „Adolf Hitler, Heil Hitler”.Powtarzające się coraz częściej przypadki bezczeszczenia pomnika pomordowanych Żydów spędzają sen z powiek władzom Berlina. Twierdzą one jednak, że skuteczny monitoring wszystkich zakamarków wielkiego monumentu jest praktycznie niemożliwy. Zajmuje on prawie dwa hektary. Sprawcy pozostają więc zawsze nieznani, jeżeli nie liczyć przypadku psychicznie chorego Niemca, który przed rokiem głośno wykrzykiwał obok pomnika antysemickie hasła.Nie jest też tajemnicą, że zaciszne miejsca pomnika używane są nierzadko w charakterze publicznej toalety. W nocy zaś monument jest odwiedzany przez pary wychodzące z pobliskiej dyskoteki i poszukujące spokojnego miejsca na miłosne igraszki.
Na dodatek na wielu betonowych blokach pojawiły się pęknięcia i głębokie rysy.
Źródło : Rzeczpospolita
P.T. Czytelników przepraszam za chwilowy brak moich własnych wpisów, lecz pilna praca jest obecnie priorytetem. Proszę o- i dziekuję za cierpliwość...
Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka