„Po Europie hula wichura pesymizmu. W żadnym zakątku Unii Europejskiej nie ma dziś schronienia przed globalną zapaścią gospodarczą, ale jej najnowsi członkowie są zagrożeni najbardziej” - pisze londyński Financial Times.
Wraz z kryzysem w swoich własnych krajach, zachodnie banki wycofały kapitały ze wschodu, pozostawiając tamtejsze gospodarki i rządy z ziejącą przepaścią budżetową, której nie ma skąd zapełnić kredytem. Jednocześnie kurczy się handel międzynarodowy, głodząc wschodnioeuropejski eksport. Waluty tych krajów staczają się po równi pochyłej, a ich długi, liczone w euro i dolarach, rosną z dnia na dzień.
„Trzeba dziś wielkiej mądrości politycznej” - stwierdza Financial Times - „aby uratować w Europie i gospodarkę, i Unię, a tymczasem Zachód spycha ciężar kryzysu kredytowego na barki tych, którzy mają najmniej siły, by go unieść.” Dziennik uważa, że część winy za to ponoszą Niemcy, niegdyś adwokat integracji europejskiej. „W tym tygodniu, na berlińskim spotkaniu przywódców europejskich, kanclerz Angela Merkel musi stanąć w obronie jedności, tak desperacko potrzebnej Europie” - kończy Financial Times.
Na głównej stronie szef tego dziennika
rozmawia z Robertem Zoellickiem, prezesem Banku Swiatowego, potomkiem niemieckich imigrantów, posadzonym na tym fotelu przez G. W. Busha na miejsce Paula Wolfowitza.
"Czy to koniec początku czy początek końca?" – pyta dowcipnie Lionell Barber.
Robert Zoellick odpowiada bez ogródek, że bieżący rok będzie b. trudny, że wskutek kryzysu managerskiego i bankowego grozi nam obecnie kryzys społeczny, kryzys bezrobocia, a co za tym idzie: KRYZYS HUMANITARNY.
Co to znaczy- KRYZYS HUMANITARNY? Ja rozumiem to jako wojne rządów przeciw społeczeństwom. A Państwo?
Koincydencja? Dziś o godz. 2.00 w nocy przeczytałam na niemieckim Yahoo informacje, ze Bundeswehr zostanie uzbrojona w paralizatory ( w ramach programu non-letal weapons/nicht letale Waffen).Rano informacja zniknęła bez śladu. Jednoczesnie w ramach odpowiedzi na poselskie zapytanie dowiedzieliśmy się, że ingerencje wewnątrzkrajowe Bundeswehry drastycznie wzrosły w ciągu ostatnich 10 lat. Takie interwencje zabronione są konstytucyjnie. Mogą być dopuszczone w wyjątkowych wypadkach ( np. pomoc przy sypaniu wałów antypowodziowych). W latach 1996 - 2006 zadarzała się 1- 11 akcji cywilnych Bundeswehry, to w roku 2007 Bundeswehr interweniowała na terenie Niemiec aż 16 razy. W roku 2008 liczba interwencji wewnątrzkrajowych Bundeswehry podwoiła się do liczby 30.
Swiadczy to jednoznacznie o gwałtownie postępującej militaryzacji Niemiec.
Do czego służą paralizatory? Do paraliżowania i zabijania bezbronnych demonstrantów, ergo – okradzionych z dorobku życia, głodnych i bezrobotnych.
Zoellick wspomina tez wprost o możliwym rozpadzie Unii Europejskiej. Podkreśla, że kraje „Centralnej i wschodniej Europy” trafione zostaną kryzysem najmocniej.
Z USA dochodzą z kolei informacje, ze juz
20 stanów zgłosiło chęć secesji. Tam czuwa jednak armia Black Water. Paralizatory nie będą potrzebne. Umiesci sie w Guantanamo przywódców owych "secesjomnistów", najważniejszego zje krokodyl na Florydzie i problem z głowy.
Kryzys, którego nieubłaganie padamy ofiarami jest szczytowaniem socjalizmu na świecie. My, Polacy wiemy, że socjalizm bez terroru utrzymać się nie może. Teraz naszą gorzką polską lekcję przerabiać będą społeczeństwa kompletnie do oporu nieprzygotowane.
Każdy ma to, na co zasłużył – wypada cynicznie skonkludować. My jednak będziemy to przerabiać ponownie. Tak mści się łagodna słowiańska natura i nechęć do zdecydowanych rozwiązań.
Cytaty z „Financial Times” za korespondencją z Londynu IAR
Na deptaku w Ciechocinku?Już wkrótce!
Komentarze niemerytoryczne są usuwane. Autorzy komentarzy obraźliwych są blokowani.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka