Polska flaga na Dzień Niepodległości
Nie tak dawno w krajach anglosaskich obchodzono Halloween. Jak zawsze wiązało się to z przebierańcami chodzącymi po ulicach. Witrynami sklepowymi ubranymi na modłę duchów, demonów, diabłów i smierci. “Święto” to zadaje się zadamawiać w Polsce drogą “ubogacania” kulturowo zacofanych I pogrążonych w mrokach średniowiecza Polakach. Małpujemy obce zwyczje zupełnie bezrefleksyjnie, poddając się nie tylko manipulacji ale i wszech obecnej komercjalizacji. W każdym bowiem święcie tkwi możliwość zarobku.
Jednakże w listopadzie większość krajów o korzeniach anglo-saskich obchodzi Remembrance Day na pamiątkę zakończenia i Wojny Światowej. Przypada on na 11 listopada czyli w nasze święto Niepodległości.
Setną rocznicę rozpoczęcia tej wojny świętowaliśmy w zeszłym roku. Musimy pamiętać, że dla krajów Brytyjskiej Wspólnoty Narodów wojna ta okupiona została o wiele większymi stratami materialnymi i ludzkimi niźli II Wojna Światowa,stąd nazwa Wielka Wojna(The Great War).
Szczególnym wymiarem pamięci o ofiarach złożonych przez żołnierzy Imperium Brytyjskiego jest wpinany w odzież niewielkich rozmiarów symbol kwiatu maku(zdjęcie poniżej). Rozprowadzany jest on przez British Legion w wielu punktach miast(zazwyczaj na ruchliwych stacjach metra, skrzyżowaniach czy centrach handlowych). Ta szczególna manifestacja pamięci, szacunku dla poległych I patriotyzmu jest właśnie tym co trzeba i powinno się promować również w Polsce.
Namawiam zatem do adoptowania tego pięknego zwyczaju w naszym kraju. Przeciez maki nie tylko piły brytyjską krew, zwłaszcza pod Monte Casino.
Byłbym niezmiernie ucieszony gdybym na ulicy spotkał kogoś -z wpiętą w kurtke, czapkę czy szlik- miniaturową polską flagą.
Z okazji dzisiejszego święta zjem tesz czekoladem(gorzkom) za upadłego Bronka herbu Krzesło z Żyrandolem ;)