ferry ferry
524
BLOG

Kilka pytań do lewaków. Część 1."Antysemityzm"

ferry ferry Polityka Obserwuj notkę 9

 1. Dlaczego zawsze bardziej przejmujecie się antysemityzmem, niż antypolonizmem?

Przykłady:

 

 

 

 

Ufff, wystarczy już tego, bo jeszcze zarazimy się paranoją od poszukiwaczy faszyzmu i antysemituzmu. A więc tak: wystarczy w google wpisać komendę (bez cudzysłowiu) "site:gazeta.pl antysemityzm", lub w zależności od portalu który nas interesuje np. "site:natemat.pl antysemityzm", lub dowolne inne słowo zastępujące"antysemityzm", np. "Żydzi", "judaizm" itd. W efekcie wyświetli nam się duży wachlarz linków z artykułami o wyżej wymienionym tytule i treści. Wszędzie panuje antysemityzm, "Żyd to odwieczny wróg Polaka", "Polacy to antysemici" itd. Ojej! Jeśli redaktorzy stwierdzają to jedynie w oparciu o histeryczne reakcje Żydów na krytykę skierowaną przeciwko nim, to chyba ktoś tu naprawdę się pogubił. Jeżeli stwierdza się antysemityzm także w oparciu o niczym nie potwierdzone opowiastki pojedyńczej osoby, która opowiada, że "bardziej bała się Polaków, niż Niemców podczas wojny", to zaczynają pojawiać się wątpliwości, o co tak naprawdę chodzi autorom takich tekstów. Jeżeli jakiś sfrustrowany Żyd napisał książkę, w której opluwa Polaków, gdzie "antysemita" to najłagodniejsze określenie, jeśli jakiś niemiecki pseudoreżyser nakręcił serial historyczno-fantastyczny (chodzi mi oczywiście o gatunek literacki będący fantastyką, broń Boże o przymiotnik będący synonimem słowa "rewelacyjny"!), to wtedy nie ma problemu! Próżno szukać nam na powyższych serwisach artykułów z ogromnym tytułem "ANTYPOLONIZM", "ŻYDZI NIENAWIDZĄ POLAKÓW", "POWSTAŁ ANTYPOLSKI FILM/ANTYPOLSKA KSIĄŻKA". Nie nie! Ba, nawet nasze "polskie" serwisy informacyjne stają po stronie Żydów i Niemców, twierdząc, że "Polacy przesadzają, ponieważ nigdzie tam nie zauważyłem antypolonizmu", "Polacy doszukują się obrazy polskości", "Polacy przewrażliwieni, robią widły z igły". Tak było w przypadku skandalu jaki wybuchł po wydaniu gry strategicznej Codename Panzers. Gadzinówka Wyborcza (no bo czym się różni od wojennych proniemieckich i antypolskich gazetek? Tak samo Polacy wiecznie źlil, winni, podli, bandyci, durni, złodzieje, pijacy itd.) wyśmiała te zarzuty, biorąc w obronę gierkę komputerową, w której była przekłamana historia jakoby to Polacy rozpoczęli II Wojnę Światową i byli wszystkiemu winni. Wybiórcza cała w skowronkach napisała, że Polacy zwariowali, że nie ma tam żadnego antypolonizmu, że to jest chore.

Szukaniem wiatru w polu można określić także poszukiwania tematów dotyczących antypolonizmu w Newsweeku lub jego internetowym bracie natemat.pl (właścicielem jest również Tomasz Lis). A jeśli już coś napomkną na ten temat, to zazwyczaj jest to wyśmianie "przewrażliwionych Polaków". Na jednym z powyższych screenów jest widoczny nagłówek newsa z natemat.pl, w którym czytamy "Niemiecki reżyser ma racje, w AK byli sami antysemici i mordowali Żydów". Ręce opadają.  Może spróbuje odbić piłeczkę naszym zatwardziałym żołnierzom walczącym z diabelskim polskim antysemityzmem i z urojonym (ich zdaniem rzecz jasna) antypolonizmem.

a) Antysemityzm w Polsce. Zamieszanie po wypowiedzi prosesora Jasiewicza w Focus Historia Extra (mam ten numer, bardzo ciekawy). Jak widzimy, red. Grzegorz Jakubowski już dzielnie sporządził obszerną notatkę zaczynającą się jeszcze w czasach I RP, gdzie możemy być pewni, że już wtedy panował w Polsce ANTYSEMITYZM, przeniknął do II RP, a w czasie wybuchu II WŚ oczywiście znów POLACY byli winni, że powstały obozy w Auschwitz, Dachau, Treblince i nie wiem gdzie jeszcze. Dowiadujemy się, że za antysemityzm niemeickich nazistów odpowiadają - oczywiście, no a któżby inny - Polacy. Może wkrótce dowiemy się, że to Polacy przebrali się za Niemców, że Hitler tak naprawdę był Polakiem udającym Niemca i to przez nas zginęło tylu Żydów?? No ale wróćmy do meritum, pan profesor w żaden sposób nie obraził żadnego Żyda, nie wygłosił treści antysemickich, ani budzących "nienawiść" wobec tego narodu. Stwierdził jedynie, że Żydzi sami zapracowali sobie na brak szacunku do nich samych i niechęć ze strony Niemców. 

b) "Za oceanem, wciąż winią Zydów za śmierć Chrystusa". Przepraszam bardzo, ale kto go ukrzyżował? Jakiej narodowości był  Piłat? Jakiej był Chrystus? Żyd skazał Żyda na śmierć. I dziwicie się, że profesor Jasiewicz tylko przypomniał, że Żydzi zdradzając swojego rodaka sami zapracowali sobie na antysemityzm? A tak w ogóle, to już nie wolno mówić o wydarzeniach biblijnych? Samo stwierdzenie faktów również jest "antysemityzmem"? To kto ukrzyżował Chrystusa? Może Polacy? Kosmici? Chińczycy?

c) "Polska jest krajem antysemitów". Otóż proszę Pana Lisa, żeby mi pokazał w którym kraju na tym świecie nie ma antysemitów? Co Tomasz Fox chce nam udowodnić? Że Polska to najbardziej antysemicki kraj? Że "pisemka pełne nienawiści" piszące o zawłaszczaniu amerykańskich Żydów majątków prawdziwych ofiar Holokaustu to antysemityzm? Że Krytykowanie Grossa za obrzydliwie bluźnierczą książkę o Polakach to też antysemityzm? Gdzie ty byłeś, gdy tenisistki Radwańskie zostały w Izraelu wulgarnie nawyzywane od "katolickich suk, polskich kurew" itd.? Gdzie byłeś, gdy powstawał antypolski film "Pokłosie"? Ludzie! Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby polscy kibice nawyzywali izraelskich sportowców od "pieprzonych Żydów", "pejsatych", "obrzezanych", "Żydzi wypierdalać" itd.? Czy wyobrażacie sobie, co by się działo po nakręceniu przez nas filmu w którym pokazujemy Żydów zabijających Polaków, Żydów kradnących z Polski złoto, Żydów mordujących palestyńskie dzieci? O zgrozo! Cała mieszanka w skłądzie Wyborcza, Njusłik, Natemat, Polityka, Wprost, Tok.fm, TVN itd. rozniosła by nas na strzępy!

 

d) "Polacy antysemici, ilu ich jest"? Tylu, ile Żydzi sobie ubzdurają. Nie mówię oczywiście o ulilcznych chulilganach piszących po ścianach nienawistne antyżydowskie hasełka, wzywające do ich wydalenia z Polski, lub nawet zabicia, tylko mam na myśli ludzi z poważnych kręgów, np. profesorów, historyków, dziennikarzy etc. Skrytykuj Żyda, zostaniesz posądzony o antysemityzm. I tak właśnie Wyborcza i Newsweek czerpią dane o antysemitach w Polsce i ich rosnącej ilości. Gratuluję!

 

e) "Żyd - odwieczny wróg Polaka". Nie potwierdzam, ale też nie zaprzeczam. Jak już wcześniej wspomniałem, nie unikniemy skrajnie antyżydowskich pojedyńczych przypadków, których szczytem marzeń jest powrót Hitlera i "dokończenie jego dzieła". To w ogóle bez względu na narodowość, do której kierowane są takie przypadki nienawiści i agresji, bezdyskusyjnie należy zawsze podejmować kroki prawne i nie pozwalać na rozsprzestrzenianie się tego typu wynaturzeń. Ale wróćmy do rzekomego antysemityzmu w kręgach naukowych, historycznych, medialnych itd. Jak Żyd może być wrogiem Polaka, tym bardziej "odwiecznym", skoro Polacy ukrywali ich w czasie wojny? Jak mogą być naszymi odwiecznymi wrogami, skoro nawet przed wojną robilismy z nimi świetne interesy? Wielu Żydów służyło z Polakami w AK, wielu Żydów nakręcało w Polsce rynek pracy, handel i gospodarkę. Gdybyśmy ich tak rzeczywiście neinawidzili i uznawali za odwiecznych wrogów, to takie przesłanie by płynęło z poziomu państwowego i administracyjnego. tak jak w przedwojennych Niemczech: Żydzi zaczynali być opluwani przez ogólnoniemiecką prasę, media, a nawet już rząd, sądy, prokuratury i policję. jeśli zatem Newsweek stawia nas na równi z naziolami Niemcami, a nawet bardziej nas oskarża o odwieczną wrogość wobec Żydów, to... Nie wiem, czy współczuć, czy pomóc tym radaktorkom i zapisać ich do dobrego specjalisty.

A Polak to nie jest odwiecznym wrogiem Żyda? Jakoś w Polsce nie napisano paszkwilu na temat Żydów mordujących Polaków. Jakoś w Polsce nie nakręcono antyżydowskiego filmu ukazującego Żyda latającego z siekierą po gospodarstwie i mordującego Polaków. Tego już niestety Niusłik nie widzi, albo udaje że nie widzi. Być może nawet nie chce widzieć. Bo on bez Polaków-antysemitów nie może żyć.

f) "W polsce działa legalnie antysemicka partia"

A w Niemczech działa legalnie NPD, antypolska partia. I dlaczego nigdy o tym nie napiszecie? Czy my do jasnej cholery mieszkamy w Izraelu, czy w Polsce? Czyje dobro i honor jest dla nas najważniejsze? Czyje interesy powinny nas bardziej martwić? Czy Izrael cokolwiek pisze u siebie o ich antypoloniźmie? Jaki inn y kraj na świecie ma takich redaktorów, którzy plują na swój kraj jak się tylko da, a wiecznie martwią się o Żydów, Cyganów, Arabów i innych ? Nie, nie chcę wcale zignorować praw mniejszości etnicznych w naszym kraju, wręcz przeciwnie - proszę bardzo, droga wolna, zapraszam, rozgośćcie, się. Możecie u nas nawset zamieszkać i się z nami zasymilować. No właśnie, tutaj pojawia się problem. Goście chcący się u nas osiedlić na stałe nie muszą się wcale z nami asymilować, wręcz przeciwnie - to oni będą decydować jak Polska ma wyglądać i jak mają się sprawy tutaj dziać. Nie ma zgody na kolejne muzeum żydowskie? Antysemici!!! Nie ma zgody na meczet? Islamofobia!!! Rasiści, faszyści i naziści!!! W Australii, Japonii, a od wczoraj nawet w Angoli (państwo w Afryce, nie mylić z Anglią :)) islam jest nielegalny. No może nie tyle nielegalny (bo nie znam wszystkich szczegółów, nie ma mnie tam i nie wiem jak jest), co nie został zalegalizowany. No może jakiś tam mini meczecik jest, jakaś tam grupka mniejszości muzułmańskiej. I co? Jakoś nie słychać tam krzyków oburzonych lewackich działaczy, że to faszysm i rasizm, że to skandal itd. Chcą zamieszkać w Australii - proszę bardzo, ale niech się zastosują do australijskiego prawa i niech nie wciskają żądnych dzielnic szariatu tak jak w Londynie, niech nie wprowadzają nakazu noszenia burek czy innych szmat zakrywających kobietę od stóp do głów, niech nie rzucają się do bicia za zjedzenie szynki, czy za wisiorek z krzyżykiem. Jeśli przestrzegają tych zasad, australijskiego prawa, obyczajów, kultury i chcą być jednym z nich - prosze bardzo. I tak jest w Japonii i Angoli. We Francji, Anglii, Danii, Norwegii i Szwecji muzułmanin będący przybyszem z Bliskiego Wschodu ma pełne prawo budować sobie ile chce meczetów, a rodzimowiercom już nawet zakazuje się noszenia symboli chrześcijańskich, czytania biblii, a już nawet stawiania choinek na Święta. Do czego doprowadziła ta ich przesadna gościnność - wszyscy widzimy. Mimo wszystko w tych krajach nadal działają oburzone "antyfaszystowskie" organizacje! Po zamordowaniu brytyjskiego żołnierza przez nawiedzonego muzułmanina, na ulicę wyszły tłumy EDL (English Defence League) domagając się wydalenia muzułmanów z ich kraju, oraz zaostrzenia kar i zabronienia szarogęszenia się przez tych wyznawców Allaha. I co się stało w odpowiedzi na ich marsz? Inspirowani poprawnością polityczną, tolerancją, "antyfaszyzmem", kolorową wizją świata oraz zwolennikami mieszania się i wyniszczania kultur - wypełzły na ulicę kolorowe dziwolągi zwące się "antyfaszystami", walczące z "islamofobią". I ani trochę nie przejęły się losem zamordowanego żołnierza, ani jego rodziną! Tylko ubolewali nad biednymi, prześladowanymi i pokrzywdzonymi muzułmanami, którzy teraz padają ofiarami islamofobii, nienawiści do Koranu i Szariatu, a także biją i grożą niewinnym muzułmanom którzy siedzą cicho i grzecznie. Tego typu zachowania lewackich działaczy byłyby świetnym tematem badań dla naukowców z dziedziny zaawansowanej psychiatrii! Ja rozumiem, że niegroźni sprzedawcy kebabów zaczeli się bać ataków, ale to zasługa tylko i wyłąćznie ich rodaków! No może nie samych rodaków, bo muzułmanie to nie naród, tylko religia, a do islamu należą Turcja, Egipt, Irak, Afganistan, Iran, Syria itd. No więc niech podziękują swoim braciom wyznającym tę samą religię, że przez nich teraz są prześladowani i ludzie boją się wszystkich muzułmanów podejrzewając ich o terroryzm i morderstwa. Prawda jakie to proste? Niestety nie dociera NIC A NIC do zakutych lewackich łbów. Jak już mówiłem: naukowcy powinni wynaleźć w końcu jakiś skuteczny lek na lewackie współczucie dla morderców, muzułmanów, pedofilów itd. a nienawiść do własnego kraju, własnego narodu, własnej kultury i obyczajów. 

Trochę zboczyłem z tematu, bo miało być tylko o Żydach, a wyszło tym razem o Muzułmanach :)

  

Teraz trochę z innej beczki;

W ostatnim numerze drukowanego Newsweeka, Tomasz Lis we wstępie wyraża swoje zaniepokojenie nasilającym się ruchem narodowym i "ksenofobią" w Danii i Holandii. To bardzo ciekawe, że Lisek bardziej od muzułmańskich morderców panoszących się po ulicach i tworzących dzielnice szariatu (w których dostałby za bycie ateistą, albo za kanapkę z szynką) boi się narodowców broniących swoich krajów przed rozszerzaniem się islamskiego terroru. Doprawdy - imponujące! Czy na sali rozpraw ludzie bardziej boją się adwokata i prokuratora, czy ubranego na czerwono niebezpiecznego mordercy?

 Podsumowanie: 

Wiem, stałem się teraz antysemitą. Bo Żydów nie wolno krytykować, poprawiać, ani poddawać w wątpliwość ich twierdzeń! Bo to przecież jawny antysemityzm i zaraz natemat.pl, Newsweek i Wyborcza się tym zajmą!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

ferry
O mnie ferry

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka