A więc michnik osiągnął sukces. Właśnie przeczytałem zaległy numer DR i znalazłem tekst Piotra Zychowicza, który pokazuje kuriozum...
Żydowska "intelektualistka" z USA (prawda to baba ale jednak ponoć wykształcona)- Marisa Fox podczas podróży po Polsce ma takie przemyślenia:
,- Czy twój dziadek pomagał wpychać moją babcię do pieca? To na widok fety, jaką zgotowali jej i jej kolegom, urzędnicy polscy,
,- Poczułam się nieswojo, choć technicznie rzecz biorąc, ta kobieta miała rację. To w reakcji na wypowiedź Polki korygującej nazwę "polskie obozy śmierci" na "niemieckie obozy śmierci na ziemiach polskich". Fox przez głowę nie przechodzi myśl, że jej ziomale w USA mieli większy wpływ na holocaust, powstrzymując się przed chociażby zbombardowaniem barakow SS, co postulował Karski...
A pamiętacie tekst Jerzego Roberta Nowaka na temat odczytu jakiego dokonała profesorka z Sorbony (prawda, że ta lewacka uczelnia produkuje więcej głupot) w Polsce? Oni tam uważają, że nazwę Polska zawdzięczamy żydom, którzy zostali przygarnięci przez króla Kazimierza Wielkiego. Według tej pseudouczonej ponoć nazwa powstała w XII w. od hebrajskich słów: "pol in", co znaczy: tu odpoczniemy, a nie w IXw od nazwy plermienia Polan...
Swoją drogą, śpieszę zadbać o dobre imię mego śp. Dziadka, którego dossier jest nawet w internecie. W końcówce sierpnia`39 został zmobilizowany z miejscowości podwileńskiej, wziął udział w kampanii wrześniowej, trafił do sowieckiego więzienia na Ukrainie, potem do siewierżelezdarożłagru, gdzie ponad rok budował północną linię kolejową na Syberii, skąd trafił do Armii Andersa na podstawie porozumienia Sikorski-Majski, przeszedł cały szlak bojowy do Włoch, a po wojnie osiedlił się w Bristolu...
Inne tematy w dziale Polityka