Niewątpliwie rachunek, jaki przyjdzie nam zapłacić za awanse, jakich dostąpił Donald, m.in. w obniżonym wzroście gospodarczym na najbliższe 20 lat, będzie bardzo wysoki. Niektórzy się obawiają, że jeszcze każą nam płacić odszkodowanie za efekty jego tam pracy (?). Bez przesady, tak źle nie jest. Na szczęście dla nas, poza kadrą biurokratyczną, która jest sprawna i profesjonalna, do Brukseli każdy kraj wysyła własnych pajaców. Np. Martin Szulz to nawet podstawówki nie skończył... Głowa do góry! Ja już od dawna uważam, że Donald jest przyjacielem Toli z tej przyśpiewki Legii, po której Tusk przestał chodzić na mecze piłki kopanej: Tola ma Donalda, Donald ma Tolę...
Inne tematy w dziale Polityka