nikander nikander
247
BLOG

Finansowanie partii - jeszcze kuźwa wyjdzie na moje

nikander nikander Polityka Obserwuj notkę 14

6 czerwca 2013 roku napisałem notkę "Finansowanie partii – ważne, a nas to g... obchodzi.". Nie sądzę, aby w tej materii coś się zmieniło. My czekamy na cut. Tak tak: cut, bo inicjatywa wypływa od "bula" czyli Bredzisława Wspaniałego..

Żródło: http://nikander.neon24.pl/post/94386,finansowanie-partii-wazne-a-nas-to-g-obchodzi


O lekarstwie na demokrację - mocniejszym niż kartka wyborcza.

       Powraca temat finansowania partii politycznych. Jest to temat niezmiernie istotny z punktu widzenia naprawy polityki. Pisałem o tym w rozdziale 2 Filarów państwowości naszej Także na Nowym Ekranie kilkakrotnie wklejałem poniższy obrazek (np. tu...)

 (tu był jakiś obrazek, ale wcięło, bo to jeszcze na Neonie było)

argumentując, że gdybyś ruszył(a) cztery litery i dokonał(a) umysłowego wysiłku związanego z podjęciem decyzji, której to partii należy się Twoje 5 zł odpisu z podatku PiT, to niektóre ugrupowania mogłyby umrzeć z głodu przy kasie. Coś tam nawiązywałem do teorii systemów i udowadniałem, że kwoty, to może nie są tak istotne, jak fakt, że raz w roku był(a) „pętlą sprzężenia zwrotnego” doprowadzającą system do porządku. Częściej niż wybory, bo co roku.

     Różnych rzeczy to dowiemy się od polityków: a to, że nic się nie zmienia, bo i tak są to pieniądze budżetowe, a to, że byłbyś zmuszony do ujawnienia swoich preferencji wyborczych, a to, że prowadziłoby to do oligarchizacji polityki, a to inne pierdoły o tym jakie to na nas spadną klęski.

Ty masz wiedzieć swoje:

  1. Są poważne argumenty za tym, aby jednak partie były finansowane z budżetu.

  2. Odpis pod żadnym pozorem nie może być procentowy , a kwotowy. Jakieś 5 zł od każdego płacącego podatek i z jego podatku.

  3. Kwestia tajności tego corocznego „głosowania”, nie kartką a kwotą, jest prosta jak budowa cepa i informatykowi zajęłoby to kilka godzin łącznie z przetestowaniem systemu. W zaciszu domowym wchodzisz na swoją deklarację PIT (ci co składają deklaracje elektronicznie wiedzą w czym rzecz) wykorzystując swój pesel i np. kwotę dochodu jako klucze dostępu i „odhaczasz” ulubioną przez Ciebie partię. Tyle!

     Wiem, że republika okrągłego stołu boi się tej „demokracji” jak ognia. To nie byłaby „sondażownia”, której się zapłaci i policzy poparcie zgodnie z zamówieniem. Najpierw jednak musiał(a) byś ruszyć swoje szacowne cztery litery. Możesz to zrobić już dziś pomagając doprecyzować postulat legislacyjny, który znajdziesz na ukip.pl Na początek policzymy się, co może nam przyprawić skrzydeł. Zapraszam.

 


Jeśli jakimś cudem do, zapowiadanego w tej sprawie, referendum by doszło to jednak rusz swoje 4 litery.

nikander
O mnie nikander

Józef Kamycki - obecnie na emigracji wewnętrznej

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka