Nina2 Nina2
398
BLOG

Nie ulegajmy panice

Nina2 Nina2 Polityka Obserwuj notkę 2

 Jean-Jacques Crèvecoeur 

To czytałam już w maju 2011, podaję z opóźnieniem.

(Za www.cartoradiations.fr  ,   http://jean-jacques-crevecoeur.com , http://www.next-up.org/pdf/Fukushima_Ne_cedons_pas_a_la_panique_Jean_Jacques_Crevecoeur.pdf -wiel stronek zamieściło ten tekst ) 

Obiecałem wam informację w sprawie Fukushimy. Jestem zapracowany i jeszcze nie miałem czasu zestawić wszystkich otrzymanych informacji. Spędziłem dziesiątki godzin czytając sprawozdania niezależnycvh dziennikarzy, słuchając wywiadów z ekspertami w znanych mi językach.

Pokrótce: oto co zrozumiałem na temat sytuacji którą przeżywamy od 11 marca:

W mediach panuje taki sam poziom dezinformacji, jak podczas grypy H1N1, lecz na odwrót.

W 2009 media prowadziły kampanię propagandy strachu przez 9 miesięcy co do zagrożenia, które nie istniało i nigdy nie miało zaistnieć. 

Cel: skierować jak najwięcej osób na szczepienia przy pomocy trucizny która dała tysiące ofiar, a o których nigdy nie usłyszeliśmy. W 2011 główne media prowadzą kampanię zaciemnienia (black out) w sprawie zagrożenia, które tym razem jest jak najbardziej realne. 

 

Cel oficjalny: nie siać paniki... Prawdopodobny cel: chronić interesy przemysłu atomowego ? Niezależny amerykański ekspert nuklearny ( podkreślmy) mówił w ostatnim tygodniu, że mamy przed sobą siedem problemów, które się same nie rozwiążą: Trzy stopione rdzenie reaktorów i cztery baseny, które ciekną. Dziż nie ma żadnego znanego rozwiązania, które pozwoliłoby zatrzymać skażenie radioaktywne i napromieniowanie. Przz lanie wody na centralź likwidatorzy tylko opóźniają moment wybuchu. Gdyż reakcji łańcuchowych nie sposób zatrzymać - w tej chwili są opóźnione przez tysiące ton wody wylanej i wyrzuconej w morze? Inaczej mówiąc, Japonia jest już na tysiące lat stracona?
 
Atmosfera jest stale skażana już od siedmiu tygodni i to nie ustanie. Przeciwnie, niż to stało się w Czernobylu, tu skażenie powietrza jest ciągłe. Wiatry rozniosą radioaktywne cząsteczki (jodu, cezu, plutonu i nie wiem, co jeszcze) po całej planecie. Mówiąc jasno, czy chodzi o Amerykę północną czy Europę, deszcze już są radioaktywne. Co znaczy, że gdy pada, wszystko w waszym rejonie jest skażone: ziemia, rośliny, zwierzęta i ludzie. Co rządy i ministerstwa powinny wam powiedzieć, to żeby w czasie deszczu nie wychodzić. A jeśli koniecznie musicie wyjść, chrońcue się pod szerokim parasolem.
W Ameryce Północnej, także w Quebecku, produkty mleczne i woda z kranu są skażone już od kilku tygodni. Nie mam informacji dotyczących Europy, ale sytuacja powinna być ta sama, bo skażenie ziemi zostało potwierdzone.
Wody Pacyfiku zostały skażone przez tysiące ton wody, którą każdego dnia polewają reaktory centrali. Co znaczy, że stopniowo cały morski łańcuch pokarmowy zostanie skażony i nieprzydatny do spożycia. Za dwa lub trzy lata woda we wszystkich oceanach Planety zostanie skażona.
- A więc co robić – zapytacie.
- w krótkim czasie możemy zwracać uwagę na pochodzenie naszego pożywienia, nie wystawiać się na deszcz i nie urawić w tym roku ogródków. Możemy także sprawić sobie jodek potasu czy inne naturalne produkry homeopatyczne by pomóc naszemu ciału zmierzyć się ze skażeniem. A zwłaszcza wznieść nasze energie najwyżej jak to możliwe. Sù dowody, że organizm bez stressu i z wysokim poziomem energii może nie byń dotkniętym przez promieniotwórczość. Dlatego zwiększę ilość konferencji i atelier na internecie, by nauczyć was panować jak najlepiej nad waszymi obawami i waszą energią życiową.
W dłuższym terminie: nie wiem. Jeśli sytuacja się pogorszy, czego się obawiają i co przewidują wszyscy niezależni eksperci, zostaniemy skonfrontowani z dwoma do czterech latami skażenia całej planety. oczywiście, eksperci opłacani przez przemysł, któty nie chce zginąć, powiedzą nam, że sytuacja jest pod kontrolą. Przypomnijcie sobie: to samo twierdzili już 25 lat temu w czasie Czernobyla. Tak samo przemawiali w pierwszych dniach katastrofy: że wszystko było niby  pod kontrolą.  W takim wypadku bądziemy mogli tylko mieć nadzieję, że nasze organizmy potrafią przystosować się do zwiększonego poziomu promieniotwórczości. Być może powstanie się nowa mutacja ludzkości. Lub jej zniknięcie – czyste i szybkie.
 
 
 

 

Nina2
O mnie Nina2

Jaka jestem? Ta pyskata...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka