Od dawien dawna koalicje z PSL przynosiły głównej partii rządzącej tylko kłopoty. Polska polityczna rolnicza brać ma od lat opinię ludzi wykorzystujących władzę i stanowiska dla własnych partykularnych interesów. Także Platforma Obywatelska ma z niesfornym koalicjantem sporo kłopotów. Jak dotąd to już druga afera związana z politykami PSL i ludźmi, którymi ta partia dzięki władzy obsadziła najważniejsze stanowiska związane z rolnictwem. W 2008 roku w czasie pierwszych rządów Donald Tusk już otrzymał pierwsze ostrzeżenie:
afera ARiMR z 2008 - materiał TV Polsat i Gazeta.pl
Czy Premier wyciągnął wnioski i zabezpieczył się na kolejne lata rządzenia by rodzinne interesy peeselowców nie psuły wizerunku rządu ? Najwyraźniej nie. Kolejna tym razem taśmowa afera ujrzała światło dzienne dzięki publikacjom Pulsu Biznesu i Gazety Wyborczej ( hmmm...ciekaw jestem jak się to ma do powszechnej opinii jakoby owe media były prorządową tubą propagandową ). Minister Sawicki podjął pierwsze kroki i mimo pewności siebie podał się do dymisji na czas wyjaśnienia całej sprawy. To dobra decyzja ale czuję niedosyt. Mimo tego, że sama sprawa wydaje się najzwyklejszą w naszym kraju aferką buraczanych urzędników z jakiejś Końskiej Wólki uważam, że powinien Premier głos w tej sprawie zabrać i publicznie swojego wicepremiera z koalicyjnej partii zrugać.
...jeśli już mam być całkiem szczery to uważam, że PSL jak i Premier Pawlak ze świtą z rządu powinni na taczkach do Honolulu wyjechać już kilka lat wcześniej. Obawiam się, że w zgodzie z tradycją owa chłopska z nazwy partia może być w przyszłości gwoździem do trumny rządzącej Platformy.
kliknij i promuj
Inne tematy w dziale Polityka