Wydarzenia, które towarzyszyły ekshumacji ciała Anny Walentynowicz miałem przemilczeć. Mam już dość polityki funeralnej prowadzonej przez partię opozycyjną i w zasadzie wypadałoby już tego w żaden sposób nie nagłaśniać.
Tyle, że ...nie da się kurwa ... nie da.
Odpuszczę sobie jakikolwiek komentarz do tej bulwersującej sprawy. Pozostawię Was jedynie ze słowami pana Deresza - męża jednej z ofiar smoleńskiej katastrofy:
"To polityczni awanturnicy. Każda wątpliwość dotycząca ofiar katastrofy powinna zostać wyjaśniona, ale nie w świetle kamer telewizyjnych i politycznej awantury, którą na cmentarzu wywołała pani Anna Fotyga. Jej uśmiech towarzyszący wizycie na cmentarzu był dowodem, że jej nie chodziło o skupienie, modlitwę czy chwilę ciszy a o wywołanie awantury politycznej." - wyborcza.pl
To wystarczy...
kliknij i promuj