Nie milkną echa po wywiadzie jakiego udzielił Gazecie Polskiej Jarosław Kaczyński. Tak się jakoś ostatnio układa, że co prezes usta otworzy to ręka sama do czoła leci. Nie chce mi się komentować wspomnianego wywiadu - zrobiło to już setki ludzi. Po przeczytaniu go zrobiłem jedynie mały demot z refleksją jaka mi się po owej lekturze nasunęła.
Mało kto broni samego Kaczyńskiego po wywiadzie w GP. Jedynie Hofman zdaje się robić dobrą minę do złej gry, choć przypuszczam że i jemu rączka do czoła przykleiła się z głośnym plaśnięciem. Wśród drwiącego śmiechu w internecie i mediach wszelakich zauważyłem jeden głos bardzo znaczący. Mocny i emocjonalny wpis Piotra Piętaka - opozycjonisty, który działał w rejonie, w którym także, według swoich zapewnień w gazecie Sakiewicza działał sam prezes Kaczyński. Wpis ten na blogu Salon24 wywołał spora lawinę komentarzy, a że ciekawy postanowiłem go zalinkować i udostępnić.
Ciekaw jestem czy usłyszymy jakąkolwiek odpowiedź na te oficjalne i mocne było nie było zarzuty. Jak na razie słychać jedynie głuchy łoskot rozpadającego się glinianego pomnika Prezesa PiS, który od lat tak skrzętnie lepił i kilka cichych stęknięć salonowych pelikanów PiSu.