W ciągu 24 godzin odbyły się dwie debaty polityczne. Pierwszą nie nazwano co prawda debatą tylko rozmową. Zrobiono to by nie złamać wyborczego prawa ale chyba nikt nie jest w Polsce na tyle naiwny by w ten trik niegodny wiarygodnych polityków uwierzyć. Druga rozmowa o Polsce i sposobie na jej naprawę/poprawę była debatą i z nazwy, i z treści.
Debata poniedziałkowa - nudna, niekonkretna, bez jakiejkolwiek politycznej fantazji. Ot wyuczone na tip top formułki, panie nie odpowiadające na pytania, unikające faktów i konkretów. Debata wtorkowa - dynamiczna, poukładana ale dzięki uczestnikom dość spontaniczna. Na tle liderów takich ugrupowań jak Razem, Nowoczesna, Kukiz 15 czy Korwin uczestniczki poprzedniej wypadły jak ubogie krewne rasowych polityków. Nawet krytykowana Barbara Nowacka miała więcej w sobie ikry niż mdła jak zwykle uciekająca od konkretów Beata Szydło czy nudna do bólu statystykami Ewa Kopacz.
Jedynie premier Piechociński jako tako bronił wątpliwej godności partyjnego betonu, który od dwudziestu kilku lat rozsiadł się na sali plenarnej parlamentu RP.
Mam nadzieję, że obie debaty miały sporą oglądalność, szczególnie wśród tych niezdecydowanych wyborców. Obie bowiem przysłużyły się polskiej demokracji. Pierwsza pokazała jak mało do zaoferowania mają dwie największe sondażami i budżetem na kampanię, partie polityczne tworzące POPiS. Druga natomiast udowodniła, że w spokojnej atmosferze przy obecności także furiatów politycznych można przeprowadzić ciekawą rozmowę o Polsce.
Mam nadzieję, że Polacy zobaczyli przede wszystkim to, że kandydatka PiS nie jest jakąkolwiek alternatywą dla Premier Kopacz. Przez całą debatę Beata Szydło zapewniała Polaków, że jest gotowa rozmawiać o ich problemach i szukać rozwiązań dla tychże problemów. Polacy nie chcą o swoich problemach rozmawiać tylko chcą usłyszeć dobrze wyliczone i przeliczone konkrety, a tego w kampanii PiS nie ma i nigdy nie było. Jest tylko deklaracja rozmowy... rozmowy gdzie jeden mówi a reszta ma słuchać. Ja dziękuję za taką alternatywę dla PO i Premier Kopacz. Na szczęście widzę, że inne alternatywy są. I to sporo.
Gratulacje dla pana Adriana z którym się politycznie zupełnie nie zgadzam. Gratulacje dla Ryszarda Petru. Gratulacje dla Korwina i premiera Piechocińskiego. Gratulacje dla pani Barbary i Pawła Kukiza. ...a dla naszych pań premierek "przyszłej i przeszłej" rada - więcej pokory i więcej konkretów bo ludzie mają dość słuchania bajek z POPiSowych tysiąca i jednej nocy.