NoPassaran NoPassaran
36
BLOG

Palikota wyrzucą z PO

NoPassaran NoPassaran Polityka Obserwuj notkę 17

Trwający od blisko trzech lat chocholi tani pod hasłem "wyrzucania Palikota  z PO" powoli sie kończy. Ale nie dlatego, że władzom PO i premierowi Tuskowi świński ryj z Biłgoraja zaczął nagle zawadzać. Usunięcie skandalisty z Platformy to po prostu kolejny etap piarowsko- politycznego planu. Mówił mi o tym zaprzyjaźniony polityk z PO, zaczynają o tym plotkować dziennikarze. A oto geneza i realizacja tegoż planu.

Po katastrofie smoleńskiej, kiedy to setki tysięcy Polaków wyszły na ulice polskich miast, w Platformie zapanowała konsternacja. Na oczach Tuska, Komorowskiego &Company, a także grup interesu stojacych za PO, zaczęła rodzić się nowa wspólnota. Poczatkowo lekceważona, zauważona została dopiero w kampanii prezydenckiej J. Kaczyńskiego.

Zagrożenie było poważne więc uruchomiono Palikota, jak głoszą ploteczki zapłacono takze profesjonalnej agencji PR "Ciszewski" około 2 mln złotych za oczernianie Kaczyńskiego i PiS w internecie. O pomocy 'przyjaciół z TVN oraz grugiej telewizji" nie ma co dywagowac, była oczywista. Podobnie jak codzienne publikacje GWna, Polityki i innych salonowych mediów, którym kiedyś D. Tusk (jako członek komisji likwidacyjnej RSW Prasa) umożliwił istnienie na rynku a ich szefom przejęcie tytułów w charakterze udziałowców i beneficjentów.

Akcja Palikota przyniosła spodziewany efekt. Zmobilizowano elektorat PO a w drugiej turze przechwycono elektorat Napieralskiego. W efekcie kandydat PO nieznacznie ale jednak wygrał wybory prezydenckie. Wtedy to właśnie pojawiły sie pierwsze pomysły, które z czasem przerodziły sie w polityczny plan PO i Komorowskiego (WSI).

Realnie oceniono, że spora część głosów oddanych na Komorowskiego to głosy przeciw Kaczyńskiemu. A więc elektorat niestabilny, który w wyborach samorzadowych czy parlamentarnych, gdzie w zasadzie głosuje sie na partie a nie konkretne osoby jak w wyborach prezydenckich, odpłynie do bliższych sobie światopogladowo ugrupowań np SLD lub zostanie w domach.

Podjęto zatem walkę o zagospodarowanie tych wyborców na korzyść PO. Podstawowymi cechami tego elektoratu jest jego wiek (raczej ludzie młodzi), antyklerykalizm, bezideowość, kiepskie wykształcenie (typowe wykształciuchy z dyplomami lecz bez pogłębionej wiedzy), kompetencja w posługiwaniu się nowoczesnymi technikami komunikacji (internet, facebook itp).

Nieprzypadkowo zatem w pierwszym wywiadzie prezydenta Komorowskiego pojawiła się zapowiedź usunięcia krzyża sprzed Pałacu Namiestnikowskiego. Uzyskano w ten sposób dwa efekty: sprowokowano obrońców krzyża do reakcji i skonfrontowano ich z ateistyczną młodzieżą oraz antyklerykalnymi fanatykami. Jest to klasyczny przykład zarządzania przez kryzys, gdzie precyzyjnie wyznaczono oś sporu i zdefiniowano jego strony a przy pomocy usłużnych mediów "ustawiono" poglądy opinii publicznej.

Na marginesie, warto zauważyć pewien przećwiczony wielokrotnie mechanim. Jesli jakaś grupa interesu (np. politycznego) chciała spolaryzować społeczenstwo i wywołać "temat zastępczy" przykrywający bieżące wydarzenia czy problemy, zazwyczaj posługiwała się konfliktem o charakterze światopogladowym. Tak bywało w kwestiach aborcji, kary śmierci, lekcji religii w szkołach itp.

Tym razem pretekstem stał się Krzyż upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Zauważmy, ze zanim Komorowski wywołał ten spór, pole walki zostało przygotowane przez Palikota i media "wrzucające" do opinii publicznej nieprawdziwe informacje dotyczące Lecha Kaczyńskiego i organizacji feralnego lotu. Narracja została bowiem zaplanowana tak by możliwie najmocniej uderzyć w rodzący sie mit śp. Prezydenta i głoszonych przez Niego wartości. Jednocześnie obrońców Krzyża przedstawiono jako oszołomów, religijnych fanatyków, moherowych idiotów a dziś, w kolejnym etapie mówi sie o nich jako sekcie, rozciągajac to pojęcie na wszystkich sympatyków PiS.

Idzie bowiem po to by z jednej strony maksymalnie zohydzić i wydrwić obrońców Krzyża oraz pamięci ofiar katastrofy a drugiej strony zorganizować antyklerykałów i młodych abnegatów. I to sie udało.

A teraz nastapi faza instytucjonalna. Nieprzypadkowo powstaje wiec Ruch Poparcia Palikota. To ma byc organizacyjna forma zagospodarowania tej części społeczenstwa. Dośc marginalnej ale szacowanej na kilka- kilkanascie procent. Podkreślmy, że to nie jest partia polityczna bo organizatorzy znają niechęć tej grupy społecznej do formalnego angazowania sie w organizacyjnych ramach partyjnych natomiast formuła Ruchu jest otwarta.

W momencie gdy faza instytucjonalna zaowocuje powołaniem wystarczajaco silnej reprezentacji Ruchu i uzyskania mozliwości zwołania w kazdej chwili kilku czy nawet kilkunastotysiecznego tłumu, zacznie sie najbardziej spektakularna część planu.

Nastapi jeden bardzo mocny lub seria mocnych ciosów wyprowadzonych przez posła Palikota. Będzie to coś na tyle kontrowersyjnego, że wywoła znaczy opór społeczny a jednoczesnie wielki aplauz afirmantów Ruchu. Negatywne odczucia wiekszości społeczenstwa zostana zneutralizowane usunięciem Palikota z PO. Spowoduje to jednoczesnie konsolidację Ruchu Poparcia Palikota, przy czym przekształcenie Ruchu w partie nie jest jednoznaczniewykluczone i zależy wyłacznie od skali poparcia i wynikającej z tego checi do przejscia jego wyznawców w bardziej zinstytucjonalizowaną formę działania.

Dzieki temu manewrowi PO pozbędzie się Palikota wzbudzając akceptacje częsci społeczeństwa i komentatorów a jednocześnie stworzy mu legendę męczennika za niepopularne poglady, która przyciagnie do niego kolejnych wyznawców.

Straci na tym lewica, zwłaszcza SLD, które już jest rozgrywane przez Komorowskiego (chocby propozycją stanowiska dla Kalisza i nominacja Nałęcza).

A PO nie obawiając sie ataków ze strony formalnie wyrzuconego natomiast pozostającego w orbicie wpływów PO Palikota, zdezintegruje opozycję wzmacniajac swoja pozycje na scenie politycznej.

 

 

NoPassaran
O mnie NoPassaran

"Nie wierzę w spiskowe teorie ale wierzę w praktykę"- mawiał Talleyrand. Wiedział co mówi bo służąc Napoleonowi był płatnym agentem cara Rosji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka