Maciej Nosówka Maciej Nosówka
114
BLOG

Kanalizacja

Maciej Nosówka Maciej Nosówka Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Nie chodzi ani o ścieki, ani o klub sportowy Kanał Występ (to blisko braci Zielińskich). Zacznijmy od zaprzeczenia. Negacja jest prostsza i dzięki temu przeważnie silniejsza niż kreacja. Negacją była rewolucja francuska, III Rzesza i Rosja bolszewicka. Negacją jest również kampania Trumpa i Brexit. Nie zbudowaliśmy niczego, czego nie potrafimy pogrzebać jedną bombą. Nie stworzyliśmy takiego związku i takiego społeczeństwa, którego nie można zniszczyć. Nie dostąpiliśmy takiej pewności, w której nie można zasiać zwątpienia. Dlatego najskuteczniejszą drogą do wygrania wyborów w demokratycznym państwie jest odwołanie się do emocji negatywnych. To tylko wariacja - każdy system totalitarny ma swojego wroga - rzeczywistego lub wyimaginowanego. Ale jak władza go tworzy? Jak stworzyć nienawiść albo chociaż niechęć w warunkach demokratycznych? 

Tak naprawdę to wcale nie jest trudne. Jedną z możliwości jest odwołanie się do ludzi niezadowolonych. Zawsze takich znajdziemy. I nawet jeżeli jest ich 20% to są w 80% niezadowoleni. A pozostałe 80% jest zaledwie zaledwie w 20%. Pareto rządzi. Niezadowolenie przeważnie wiąże się z odsunięciem i z czynnikiem finansowym. Teraz wystarczy poszukać punktu wspólnego z niezadowolonymi, mówiąc "jesteśmy tacy jak wy" i wskazać palcem winnych. Warto w tym celu zbudować jakieś struktury "na dole". Za chwilę pomogą w zarządzaniu, ale teraz muszą pomagać w budowaniu zaufania, wskazując palcem winnych. To jednak może nie wystarczyć. Dlatego warto od razu sięgnąć tam, gdzie wzrok nie sięga. Ludzi trzeba przestraszyć.

Platforma straszyła faszystowskim PiSem, PiS postraszył lewackimi wykształciuchami i emigrantami. Ten ostatni jest najprostszy do wykreowania, bo odwołuje się do najgłębszych, najprostszych instynktów. Łowca, spotykając na swojej ścieżce innego człowieka miał naprawdę mało czasu, żeby podjąć decyzję - zabić, uciec a może pozdrowić pokazując otwartą dłoń? To dlatego Indianie, Papuasi, Aborygeni - właściwie wszystkie ludy, żyjące w małych wspólnotach - wykształciły szereg sposobów, umożliwiających szybkie rozpoznanie - charakterystyczne malunki na twarzy, fryzury, stroje etc. Po to, żeby od razu i bez głębokiej analizy wiedzieć - swój czy wróg. Ten sam mechanizm towarzyszył subkulturom. De Niro swoją fryzurą w Taksówkarzu nawiązywał do komandosów, którzy nawiązywali do Mohawków. Ale fanom The Exploited poza prowokacją chodziło już głownie o powrót do korzeni i możliwość szybkiej identyfikacji. Dlatego grupy, które swoją tożsamość budują przez kontestację, szybko stają się niewolnikami własnych (anty)konwenansów.

W dobie globalizacji doszło do nabudowania tego pierwotnego rozpoznania przez wiarę w to, że jesteśmy tacy sami. Było to jednak możliwe tylko dzięki budowie względnego dobrobytu a przede wszystkim dzięki poczuciu bezpieczeństwa. Nie musieliśmy się bać naszych sąsiadów, bo powojenna Europa to oaza spokoju. Dlaczego Polak tak często nie rozumie Czecha, któremu nie przeszkadza polityka Putina? Bo Czech nigdy nie musiał walczyć z Rosją o swoją tożsamość. Bo nigdy z nią nie sąsiadował. Rzeczywistość Jugosławii pokazała, jak krucha jest ta wiara. Dzisiaj też wystarczy impuls, inny kolor skóry, inna fryzura, żeby w ruch poszły pięści...

To zaskakujące, jak skuteczna w tym wszystkim jest rola historii. W polskiej polityce po każdej stronie barykady znalazła się zatrważająca ilość ludzi z wykształceniem historycznym. To nawet logiczne, bo co możne robić historyk? Ale ta sytuacja ma też ten efekt, że grzebanie w przeszłości stało się ważniejsze od budowania teraźniejszości i przyszłości. Nosimy więc koszulki z żołnierzami wyklętymi a nie nowym modelem polskiego samochodu. Bo to historia jest elementem budowania tożsamości? Dlaczego więc bardziej Łupaszko czy Roj niż Rejewski albo Banach?

Ale co później? Trzeba przejąć kontrolę nad wykreowanym lękiem, skanalizować go, oswoić, zapanować nad nim, zapłacić mu 500 PLN. Reszta dorośnie zanim będzie mogła odegrać jakąś rolę. KOD kłamie. Demokracja jest niewzruszona.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo