Skrycie moherowy TVN24

Redaktor Morozowski w TVN24 nazwał nas, czyli ludzi, którzy będą 10 kwietnia na Krakowskim Przedmieściu "ludźmi oszalałymi".  Oszalały to ktoś niespełna władz umysłowych, może niedorozwój od urodzenia, a może niebezpieczny wariat, a niebezpiecznych należy pilnować albo izolować od społeczeństwa. Tak więc, to nie bojówki Palikota, ale to ludzie wychodzący z mszy i odmawiający zdrowaśki są zagrożeniem dla społeczeństwa?  Nie, Morozowski sugeruje, że my nie jesteśmy zdolni do modlitwy, ale tylko do jakiejś bliżej nieokreślonej agresji...   No i on tak sobie obrzuca nas tymi obelgami w  Wielki Piątek, taka nowa polska tradycja wilekanocna? To mnie obraża, to nas obraża i może powinniśmy się dogadać i złożyć jakiś pozew zbiorowy przeciw tej telewizji?

 Ale może on ma rację? Jak tak sobie patrzę na te relacje z warszawskiej drogi krzyżowej i tej rzymskiej, spod Koloseum, to mi się rzuca w oczy jedna taka różnica: u nas katolicy są pod eskortą błyskających na niebiesko policyjnych "suk", a tam żadnego "karabiniera" nie dostrzeglem. Może gdzieś byli z tyłu, dyskretnie ustawieni, ale ich nie było widać, nie tworzyli jakiejś strefy ochronnej, ani strefy kwarantanny. Widać my w Polsce jacyś zadżumieni jesteśmy. 

Tenże redaktor Morozowski popełnia recydywę manipulacji wkladając w usta swych rozmówców i tych, którzy wcale z nim nie rozmawiali słowa, których nie wypowiedzieli. Np. powtarza on uparcie, jakoby premier Jarosław Kaczyński twierdził, że Katastrofa Smoleńska była zamachem. Ja niczego takiego nie słyszałem. Słyszałem tylko, jak Kaczyński użył ostrożnego sformułowania zaczynającego się od "jeśii", "jeżeli" albo "skoro", jesli dobrze pamiętam. Jeśli przyjąć, że faktem jest, że były dwa wybuchy... Coś takiego. A nie, w żadnym wypadku, że "były dwa wybuchy", koniec , kropka. TVN24 nas obraża chcąc z nas zrobić jakieś bezrozumne istoty, kiedy my po prostu zadajemy pytania, sprawdzamy różne hipotezy, bo wątpić jest rzeczą ludzką.

Ten sam znowu w chwilę potem rzuca w eter slogan, że przecież to Żydzi zabili Chrystusa, więc... no, jasne, to dlatego my jeseśmy antysemitami! Skąd to się bierze, że oni muszą ciagle czuć się krzywdzeni, podczas gdy nigdzie chyba nie mają lepiej niż w Polsce? Nigdy nie słyszałem takich rzeczy od nikogo ze znanych mi ludzi, skad to się bierze?

Morozowski wcześniej jeszcze wytwarzał dzielnie obraz zalet Palikota, upierając się wbrew oczywistości, jakoby polityk znakomicie sobie poradził w zetknięciu w realu z bezpośrednią krytyką zwykłej obywatelki. Morozowski uznal, że MUSIAŁA to być naturalnie słuchaczka Radia Maryja! Ciekawe, jak on się na niej poznał, jak to stwierdził? Czy miała na czole wypisane, że jest fanką Ojca Rydzyka? Czy może miała jakieś firmowe logo na berecie? Niestety, w ustach Morozowskiego  przypisanie do tej grupy odbiorców mediów zabrzmiało jak najgorsza obelga, niczym chuliganka i prostaczka zarazem... Że użyła ostrego, męskiego słowa wobec Palikota? To chyba nie jest jakiś znak rozpoznawczy "moherowych beretów"  od  Ojca Rydzyka? To raczej niektórzy redaktorzy TVN24 zasłynęli z niecenzuralnego języka, zwłaszcza taki redaktor Durczok wykazał się elegancją stylu w doborze słów przy opisie stołu w studio TVN.... No, to idąc za tą logiką Morozowskiego należaloby uznać Durczoka i całą tę tefaenowską obsadę za ludzi Rydzyka!