Mieszczuch7 Mieszczuch7
593
BLOG

Czy to, czego najbardziej potrzeba teraz polskim rolnikom, to nowa partia Kołodziejczaka?

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 25

Dr Kosiniak-Kamysz w tvn24 wspiera nowy ruch pn. Agro Unia, jako "tworzący się związek zawodowy". Jest w błędzie: to jest ruch o celach politycznych, deklarowanej ambicji zdominowania wiejskiego elektoratu, przebicia się w mediach, powstały akurat przed wyborami, budujący struktury w terenie, antyrządowy i prorosyjski. Kosiniak-Kamysz - jak ślepy koń na Wielkiej Pardubickiej - wydaje się nie widzieć w nim konkurenta. Atakuje za to rząd PIS za rzekomą powolność działań w "sprawie wołowiny" i domaga się kontroli, więcej kontroli, szybszych kontroli. Jest znowu w błędzie: minister natychmiast po pokazaniu przez tvn reportażu z ubojni w Ostrowi Mazowieckiej wszczął kontrole. Prezes PSL-u apeluje, by nie zwalniać dobrych specjalistów. Z hamletowską maską rzuca: "jak się nie płaci przyzwoitych pensji ludziom!" Toż to właśnie za rządów PSL inspekcje weterynaryjne zeszły na żebry, szybka w nich była ale tylko rotacja kadrowa, świeciły wakatami. Zaległości w tych inspekcjach z dziesięcioleci nie da się teraz tak ad hoc nadrobić. Kosiniak-Kamysz zapomniał, że to przez te i tym podobne ich działania PSL przegrało wybory i to dzięki głosom zdradzonej przez PSL wsi rządzi dzisiaj Prawo i Sprawiedliwość. I niczego nie chce się nauczyć, bo dalej klepie o "mieszkańcach wsi" i "przedsiębiorcach", dalej PSL gra na spekulantów i biznes uwłaszczony na polskiej wsi? Ostatni punkt: Kosiniak-Kamysz podlizuje się tvn i krytykuje ministra Ardanowskiego, który poważył się zauważyć, że puszczony przez tę stację, w najlepszym czasie antenowym, trochę zleżały reportaż, o przestępczym procederze w jednej ubojni,  był szkodliwy dla polskich hodowców. Czy słusznie minister Ardanowski wierzy jednak w "dobre intencje dziennikarza"? Dzisiaj prezes Fundacji TVN "Nie jesteś sam" Kolenda-Zaleska, znana z nietycznych zachowań i manipulacji, była szczerze uradowana, nie kryła swego ukontentowania tym, że media zagraniczne na całym świecie tak szeroko powtarzały informacje tvn o "trefnym polskim mięsie". Oczywiście, nie o pojedynczym, konkretnym incydencie w Ostrowi Mazowieckiej, ale generalnie, ogólnie, całościowo o "trefnym polskim mięsie". Np. we francuskiej telewizji "polskim trefnym mięsem" straszą na okrągło od kilku dni cały czas, zapewniają o kontrolach i zaostrzaniu przepisów weterynaryjnych itd, itp. Na marginesie: jak kilka lat temu była afera z maltretowaniem zwierząt we francuskich ubojniach, ujawnionym przez stowarzyszenie zajmujące się ochroną zwierząt, to wówczas nie było to tak nagłośnione we francuskich mediach, a w polskich to już w ogóle! Ale dzisiaj tam bardziej opłaca się temat polskich "oszustw", niż kolejna dyskusja o kolejnym weekendzie tzw. żółtych kamizelek i jałowych debatach "obywatelskich" Macrona, liczenie rannych i ofiar... Oficjalnie zginęło 10 osób, rannych zostało 820 demonstrantów oraz 200 policjantów. Nie mam danych, czy od "polskiego trefnego mięsa" ktoś miał jakiś uszczerbek na zdrowiu czy życiu... Faktycznie, w Unii rolnictwo polskie i francuskie rywalizują o środki unijne i o rynki, więc nie ma się co dziwić tej wojnie medialnej. Tylko dlaczego bierze w niej udział "nasz" tvn? 

Szkody niewspółmierne. Za 2,7 tony sprzedanej za granicę feralnej wołowiny [inf. Głównego Lekarza Weterynarii] polscy rolnicy mają już straty co najmniej 600 mln zł, a to nie koniec! To nic, że  że zabezpieczone w tej "nocnej" ubojni mięso zostało przebadane i nie stwierdzono żadnych zagrożeń biologicznych, a ubojnię zamknięto. Odpowiedzialność grupowa i tak obejmie wszystkich hodowców, całe polskie eksportowane mięso. Ci z Ostrowi Mazowieckiej zostaną przykładnie ukarani, by stać się przestrogą dla innych. Ale nie o to chodzi. Problem paradoksalnie rzeczywiście istnieje tam, gdzie rolnik jest wrażliwy na cierpienie zwierząt. Zwierzęta bowiem miewają różne urazy, niekoniecznie jakąś chorobę groźną zaraz, a wtedy transport do ubojni, wciąganie do ciężarówek, jest dla nich dodatkowym cierpieniem, którego można im oszczędzić przez ubicie na miejscu. Jak to się dzieje w innych krajach Unii? Czy jest wtedy obecny funkcjonariusz służb weterynaryjnych? Jakie są procedury postępowania z bydłem pourazowym we Francji czy w Holandii? W tej kwestii potrzebne byłyby nowe rozwiązania w skali całej Unii Europejskiej, która przecież tak dba o dobrostan zwierząt i humanitarne warunki uboju! Jak widzicie, sprawa nie jest tak jednoznacznie czarno-biała. 

Konkludując, dr Kosiniak-Kamysz błądzi w ocenach dotyczących spraw rolników, a prezes Kolenda-Zaleska wręcz cieszy się z nieszczęścia rolników. A ja zapraszam do refleksji: czy polskim rolnikom potrzebna teraz taka reklama, nagłaśnianych znowu w mediach protestów? Protestów przeciwko temu rządowi, który zwija się jak w ukropie, bo stara się realizować to, co obiecał,  by gasić pożary zaprószane przez totalną opozycję i jej zaprzyjaźnione media? A może to, czego najbardziej potrzeba teraz polskim rolnikom, to nowa partia "nowego Leppera" - Kołodziejczaka?   

 


Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka