propatrian propatrian
984
BLOG

Pierwsze podejście tutki - do lądowania w obwodzie smoleńskim*

propatrian propatrian Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

 

Bloger Fym, komentując u siebie [1] kwestię wypowiedzianą przez min. Szojgu [2] o „dwóch podejściach do lądowania” naszego tupolewa, przytoczył ważki zapis w stenogramach rozmów z kokpitu, które opracował IES dla NPW; jest nim komunikat szefowej pokładu o gotowości pokładu do lądowania: (8:17) „Pokład mam przygotowany”; rozpoczęcie tego „przygotowania” zaczęłoby się gdzieś o 8.15 – czy nie właśnie wtedy „załoga wpisała ręcznie do pamięci komputera pokładowego kurs na DRL1-10XUBS”? (jak nam to podaje „raport Millera – nie bez pewnego zdezorientowania, ALE BEZ WYJAŚNIENIA, co może i nie dziwi, zważywszy mnogość członków tego gremium o specjalności nielotniczej) – a kurs ten oznacza przecież jedno: podejście „od zachodu” (czasowo znacznie krótsze)!

 

Jak wskazywałem [2] tutka pojawiła się w przestrzeni powietrznej obwodu smoleńskiego ok. godz. 8.13, by o godz. 8.21 być już na kręgu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, czego potwierdzenie przynosi raport z wieży lotniska Smoleńsk-Jużnyj:

 10:21:06 Павел Валерьевич, звонил «Южный».

10:21:08 Ну.

10:21:09 PLF 101-я рассчитывает в двадцать первую минуту на схему ориентир.

10:21:49 А как ты на «Южный» выходил?

10:21:51 Да это они мне позвонили

(„tupolew wszedł na schemat o 8.21”);

ten fragment „stenogramów z wieży” pokazuje ponadto, że z przedstawionego publicznie „zapisu cvr tupolewa” najzwyczajniej w świecie „wypadło” tytułowe PIERWSZE PODEJŚCIE na Siewiernyj…

Z kolei bloger Stan35 podaje [3], że zapinanie pasów i inne przygotowania na 6 min przed lądowaniem „jest wartością zgodną z praktyką w lotnictwie” a z tego można by już wysnuć wniosek, o której to pierwsze podejście nastąpiło w smoleńskiej mgle: nie później, niż o 8.21.

Wreszcie [4] mamy relację mieszkającej "najbliżej lotniska" smoleńszczanki:

Если бы самолет летел к нам из Москвы, а не прямиком из Варшавы, то вполне вероятно, что он мог рухнуть на дома. Все остальные самолеты пролетают над нами, этот же летел по иному направлению - tego nam brakowało! Tego dnia tylko tutka podchodziła z kierunku "warszawskiego" - od zachodu !!!

 

Mielibyśmy zatem naturalne wytłumaczenie tych zaskakujących słów amb. Bahra: „myśmy jeszcze ten samolot słyszeli, jak przelatywał nad lotniskiem nisko” – przelatywał na drugie zajście… tylko na które lotnisko? Bo skoro z „zapisów z cvr – identycznych z oryginałem (jak wielokrotnie zapewniał rząd i prokuratura wojskowa) „coś wypadło”, to przecież mogło też do nich „coś wpaść”: np. zapis lotu ze środy 7 kwietnia  (z podejściem od wschodu! – właśnie dlatego trzeba było w sobotę dokonać „ręcznie” nagłej, związanej z info o złych warunkach atmosferycznych, poprawki!) – korespondencję prowadził wówczas nie kto inny, jak kpt. Protasiuk, drugi pilot z lotu 7 kwietnia…

Ten obraz sytuacji (odejście znad Siewiernego) potwierdzają też… telefony; zarówno te satelitarne (kilka rozmów – o czymże jak nie o niespodziewanym opóźnieniu lądowania i – najprawdopodobniej! – przekierowania na inne lotnisko?) jak i te blisko 20 włączonych telefonów komórkowych pasażerów [5].

 

Rzućmy jeszcze okiem na zapis innej, prócz cvr, czarnej skrzynki – czy mamy tam ślad ODEJŚCIA znad Siewiernego?

Otóż – znalazłem kiedyś trop [6] do tej zagadki i poprosiłem o jego odszukanie - wygląda na to, że został znaleziony [7]! Ale po kolei:

wciśnięty przycisk odejścia na drugi krąg, czerwony przycisk, pozostawia ślady w czarnych skrzynkach, jak każde odejście na drugi krąg. Faktem jest, że zastosowanie tej procedury zostawia w rejestratorze sygnał dźwiękowy. [6]

 

Dziwny alarm dźwiękowy pojawia się w czasie według CVR o 8:21:26  Są to 4 dźwięki z przerwami o zmiennej modulacji

1 dźwięk- 3 sekundy przerwa 5 sekund

2 dźwięk- 3 sekundy przerwa 10 sekund

3 dźwięk- 3 sekundy przerwa 5 sekund

4 dźwięk- 3 sekundy [7]

- co odpowiada temu opisowi:

ustalono, że rejestrator zapisuje inicjację całego systemu, a nie rejestruje [wyłącznie] naciśnięcia przycisku odejścia. [8]

 

No i jest jeszcze ten dźwięk, opisany Jackowi Sasinowi [9] przez nieznanego z nazwiska „pilota tupolewów” (o czym wspominał Sasin „pod namiotem Solidarnych”) – DŹWIĘK LĄDOWANIA („charakterystyczne uderzenie wózków kół o podłoże”) - ale to już opowieść o drugim „podejściu”…

 

 

*20 minut, jakie dzieli pierwsze podejście od przyjętego " ostatecznie" czasu (8.41) drugiego wskazuje, że – jeśli wykluczyć Witebsk – lotnisko „katastrofy” znajdowało się na terenie tego obwodu.

[1] http://freeyourmind.salon24.pl/733494,drugie-podejscie-plf-101,2

[2] http://noweczasy.salon24.pl/667155,lot-nad-kukulczym-gniazdem-danych-oficjalnych-epwa-rudka-askil

[3] http://stan35.salon24.pl/733575,smolensk-2010-drugie-podejscie-plf-101

[4] http://www.smolnk.ru/2010/04/14/

[5] http://noweczasy.salon24.pl/476424,e-bibliografia-adnotowana-5-relacji-swiadkow-smolenskich

[6] http://noweczasy.salon24.pl/727932,liscik-milosny-do-kolezanki-z-salonu-smolenskiego

[7] http://kameleon.salon24.pl/733532,przeciek#comment_12011082

[8] http://stary.naszdziennik.pl/index.php?

[9] http://noweczasy.salon24.pl/494773,e-bibliografia-adnotowana-15-relacji-swiadkow-smolenskich,2

propatrian
O mnie propatrian

http://noweczasy.salon24.pl/738866,tragedia-smolenska-katastrofa-przed-katastrofa-i-po-katastrofie http://noweczasy.salon24.pl/573148,archiwa-smolenskie-linki

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka