Nowoczesna Demokracja Nowoczesna Demokracja
147
BLOG

Wizyta nowego prezydenta w USA, mnóstwo sukcesów. Jak to zwykle w przypadku Nawrockiego Ka

Nowoczesna Demokracja Nowoczesna Demokracja Polityka Obserwuj notkę 11
Tak, tak na otarcie łez. Dowiedzieliśmy się że amerykańscy żołnierze będą nadal w Polsce. JPRD to jest prawdziwy sukces... Dowiedzieliśmy się też od Prezydenta USA ze "jak Polska będzie chciała" - to nawet będzie ich wiecej ! Ale co będzie wtedy jak np opodatkujemy BIG-Techy z USA ? Czy wtedy to bedzie oznaczac ze "Polska jednak nie chce wogole zadnych obcych żołnierzy" ? Super wypadł "nasz" prezydent ! Nawet potwierdził że nie nazywa sie juz "Nawrocki" tylko"NEW Roki" i też będzie klawo, no bo co za roznica ze Trump nie zna nawet prawidłowego języka angielskiego ? Tak czy siak nawet nikt nie zauważył że teraz nastały czasy kampanii wyborczych w Polsce których co niektórzy kandydaci- są "wspierani" przez Prezydenta obcego mocarstwa...


Wielka ofensywa Nawrockiego — trzy minuty chwały.

Podróże zagraniczne polskich prezydentów zawsze budziły emocje. Bywały wzruszające (jak wizyty w Katyniu), bywały kontrowersyjne (jak słynne „Murzyńskość” w USA), bywały niezręczne (pamiętacie „szoguna”?). Ale to, co wydarzyło się podczas spotkania Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem, zapisze się w annałach dyplomatycznej farsy.

Prezydent Nawrocki poleciał za ocean z dumą i planem: budować sojusze, bronić Polski, pokazać światu, że mamy swoje miejsce przy wielkim stole. A co dostał? Trzy minuty w 30-minutowym show Donalda Trumpa. Reszta czasu upłynęła na… Trumpie.

Było wszystko:

– żal po pilocie F-16,

– zachwyt nad „szczytem dyktatorów w Chinach” (oczywiście z westchnieniem: „czemu mnie nie zaprosili?”),

– pochwała akcji „sprzątania bezdomnych” w DC,

– szybki wątek „Epstein files” dla podgrzania atmosfery,

– grożenie „niebieskim miastom”, że armia wpadnie i zrobi porządek,

– wyliczanie, jakie to wspaniałe są cła nałożone na… między innymi Polskę.

A Nawrocki? Siedział obok, uśmiechał się i kiwał głową jak uczeń na lekcji angielskiego, który niby rozumie, ale jednak nie bardzo. Gdy dostał okazję do głosu, powiedział jedno: że Polska wydaje 5% PKB na NATO. I to było tyle. Trzy minuty chwały.

Przez pozostałe 26 minut kamera nawet nie raczyła go pokazać. W świecie telewizji i polityki oznacza to jedno: nie istniał.

Ale, trzeba uczciwie przyznać – jest postęp. W stosunku do Andrzeja Dudy, który w czasach Trumpa spędzał więcej minut w poczekalni niż przy stole, Nawrocki wypadł wręcz jak gwiazda. W końcu trzy minuty w kadrze to o trzy minuty więcej niż zero.

Trudno się dziwić. Żeby zaistnieć w rozmowie z Trumpem, trzeba mieć plan, błyskotliwość, a przede wszystkim język. Nawrocki miał… pustkę. Kiedy Trump teatralnie patrzył w jego stronę, czekając na ripostę, prezydent Polski przypominał bardziej widza niż uczestnika spektaklu.

Ale spokojnie, mamy sukces: zaproszenie na G20 w Miami w 2026 roku. Trump rzucił je od niechcenia, a Nawrocki przyjął jak zaproszenie na koronację. Do tego czasu ma rok, by opanować nie tylko angielski, ale też sztukę, jak przebić się choć na pięć minut w światowej polityce.

Bo dziś „wielka ofensywa prezydenta RP” wyglądała jak epizod. Trzy minuty, zero treści, zero przebicia. Ale za to wspólne zdjęcie z Trumpem — bezcenne.

???? I wiecie co? Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że Nawrocki naprawdę myśli, że odhaczył dyplomatyczny sukces.

Kmicic z Jasnej Góry

https://www.facebook.com/profile.php?id=61577340517746


image

1.Nie banuje- pisz co chcesz w komentarzach, 2. Nie masz poczucia humoru ? Nawet nie czytaj moich notek, dbaj o swoje zdrowie psychiczne, przejdz dalej, tkwij w swojej bance i "zgranych", powtarzalnych, nieefektywnych- teoriach. 3. Żyjesz w swojej bańce politycznej, masz poglądy ? Fajnie ! U mnie znajdziesz tylko wizje, kreatywność i niedaleko wybiegające w czasie przewidywania. 4. Znajdziesz tez oczywiście oczywista satyrę i sarkazm na politycznych i groteskowych kretynów. Ktorych jedynym życiowym osiągnięciem jest trwanie jak najbliżej koryta z publicznymi pieniędzmi... "Dobry polityk musi umieć przepowiedzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień czy za rok, i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przepowiedział" /W. Churchill /

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka