W 25 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa (Prawo Mojżeszowe) stoi, że "Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu."
Ale to "tylko" Stary Testament! My są z NT i nas Prawo Mojżeszowe już nie dotyczy, a poza tym Owsiak to jest niewierzący komuch, syn milicjanta i jest w związku z tym wyjęty spod prawa (szczególnie w styczniu każdego roku), prawda?
No nie, oczywiście, że to nieprawda. Po pierwsze wół też jest niewierzący, a po drugie dla tych co kochają nienawidzieć i odrzucają Stary Testament, w mylnym przekonaniu, że ich nie dotyczy, Nowy Testament uściśla i naprowadza zbłąkanych wyznawców Chrystusa na właściwą ścieżkę. W 8 i 9 wersie, dziewiątego rozdziału, Pierwszego Listu do Koryntian, stoi jak wół:
Czyż mówię to tylko na zwykły ludzki sposób? Czy nie wspomina o tym także Prawo? 9 Napisane jest właśnie w Prawie Mojżesza. Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu4. Czyż o woły troszczy się Bóg, 10 czy też powiedział to przede wszystkim ze względu na nas?
Czy należy kierować się w życiu zasadami moralnymi z Biblii? Przymusu żadnego nie ma, ale można, a wyznawcom Chrystusa to już wręcz wypada. Zdaje się to pomagać w codziennym życiu. Pozwala unikać tej, czy innej pułapki zastawionej na nas przez nasze naturalne skłonności i złe tendencje. Na przykład skłonność do zawiści. O tym też Biblia wspomina. Coś mi się zdaje, że jedno z Dziesięciu Przykazań o tym mówi...
Jako naród wybraliśmy specjalizację w czymś co i nam samym sprawia przyjemność - w gościnności. A przecież wdzięczność jest od niej trudniejsza. W rezultacie, znaczna część naszego ludu, w styczniu każdego roku, niezwykle jak na nas, harmonijnym chórem śpiewa pochwalną pieśń zawiści...
Inne tematy w dziale Społeczeństwo