floryda floryda
12
BLOG

Odbraćcie się, bracia ! (felieton )

floryda floryda Polityka Obserwuj notkę 0
Szczucie , niechętnymi Polakom , politykami niemieckojęzycznymi   i zawoalowanymi groźbami zerwania z zasadą subsydiarności to  typowy obraz   oficjalnych niemieckich  stosunków z Polską. Jeśli do tego dodać pisaninę i gadaninę o polskich obozach zagłady ,mamy  niemiecki  całkowity zestaw akcesoriów  deklarowanej  przyjaźni z  naszym  krajem   Oczywiście antypolskie wypowiedzi oraz  groźby  mozna przypisać demokratycznej zasadzie wolności słowa.. To handicap zachęcający  do opluwania nas  .Krótko, z wiadomym poczuciem humoru: " Jedź do Polski, Twój samochód już tam  jest "   Szczytem takiego nastawienia były  medialne relacje z  przedświątecznej masakry na berlińskim jarmarku .Najpierw "poinformowano ", że ciężarówka tratująca ludzi ma  polskie numery rejestracyjne Tak jakby dziennikarze nie wiedzieli ,że tego typu ataki terrorystyczne  odbywają się , na ogół , przy pomocy skradzionego sprzętu. Skoro  media poprawnościowe nie podają narodowości zamachowców, to  po co informować  o  " narodowości  "  sprzętu  ? A co szkodzi urządzić wirtualne " gliwice " ? Kto jak kto ale Niemcy powinni się wystrzegać  takich skojarzeń wywołanych fałszywą relacją.

Na domiar złego  redakcyjne przefastrygowanie bohaterskiego kierowcy na bandytę ,nie skończyło się na rzuceniu podejrzenia, bo zaraz podano, że kierowca ucieka właśnie kiedy wiał terrorysta, a trup zastrzelonego kierowcy leżal w szoferce.  Niemcy  lubią   "współpracować  "  z Francuzami  i chętnie się nimi wyręczają, więc  na wszelki  wypadek  francuskie służby w zastępstwie niemieckich nieudaczników zastrzeliły delikwenta. Po co ryzykować  proces? Przy okazji  którego mogły wyjść  na jaw  jakieś niewygodne  informacje  Lepiej ukarać cyngla  niż inicjatora / inicjatorów tej makabry.

Osobom starszym takie akty terroru na terenie BRD mogą kojarzyć się  z polowaniem na  niemieckich lewaków, kiedy  policja niemiecka przez długi czas bezskutecznie  uganiała się na grupą Baader-Meinhoff,   a pół Europy  rechotało ze śmiechu podziwiając  sprawność akcji.Kto wie czy ujęto by frau Ulrikę, gdyby nie współpraca z Amerykanami, którzy nie mogli  jej odpuścić  próby  zamachu  na kwaterę wojsk natowskich stacjonujących w RFN . Historia nemieckiej ,demokratycznej walki z rodzimym terroryzmem do dziś dnia ma wiele  zagadek w postaci niewyjaśnionych do końca okoliczności czterech samobójstw. W BRD, gdzie sekretarzem kanclerza był agent GRU, a  wg amerykańskiej "conspiracy theory  "  działało  ich - przypuszczalnie   -  trochę więcej   nie zajęto się np. wątkiem sowieckim. Wtedy  w 1976  i 1977 r,  przy apogeum detente  , (sowiecka ) Rosja  nie życzyła sobie, żeby kojarzono ją z niemieckimi lewakami   więc Rosjanie załatwili  to w iście demokratyczno-socjalistycznym stylu`  Warto wspomnieć.że Włosi  nie skorzystali z  pomocy  " ZBIOROWEGO SAMOBÓJCY "  likwidując liczniejsze " brigate  Rossi " ( nieprzetlumaczalna gra słow;' Czerwone  brygady " skojarzone z nazwiskiem lokalnego terrorysty )

Mówiąc o  naszych  "przyjaciołach  na opak  " czy  zaprzyjaźnionych z nami niecodziennie , inaczej  niż zwykle. Nie uważam ,żeby sens miały  aides  memoires czy inne dyplomatyczne zagrywki. Dlatego negatywnie oceniam  działania  polskiego  MSZ  w sprawie Tuska. To kolejne gafy  mr. Waszczykowskiego 

Wróćmy  jednak do niemieckiej  prasy A jakże, wolnej  ,demokratycznej teoretycznie  niezależnej, a   praktyce jak świadczy list Marka  Dekana całkowicie podległej instrukcjom płynącym od    rządców  antypolskiej  logokracji .Przypuszczenie, że inne  kryteria obowiązują dziennikarzy  niemieckich a inne polskich pracujących dla Niemców czy dla  niemieckojęzycznych Szwajcarów  byłoby przecież skrajnym  " kaczystowskim   " nacjonalizmem ,a  kto wie czy  nie rasizmem. :):):)  Taka  prasa ,to duża wygoda   dla rządu niemieckiego i opanowanych przez  Niemców agend UE.      dodajmy     rządu   nezmiennie deklarującego przyjaźń polsko-niemiecką ,robiącego dobrą minę do złej gry. Jest niemal  tak jak po Powstaniu Listopadowym. Brak tylko Polnische     Lieder.Dla równowagi warto wspomnieć że brak również wspomnienia   o masakrze elbląskiej 1831 r. czy anihilacji Kalisza  z 1914 Porzuciwszy historię, która  kształtowała się różnie  i   z której można  "wykroić momenty sprzyjające  zbliżeniu obu  narodów

    Nie za baedzo ma też sens polemika z tgymi "artyhlułami  pierwszej niemieckiej potreby" Bowiem najczęściej są one inspirowane stąd ,przez nazwijmy to  delikatnie- niemieckie lobby.A racjonalnie myślącym Niemiaszkom nie przyszłoby nawet do głowy że dla kogoś jego  Ojczyzna nie  jest  ueber alles. Ten nielatwy ale zasadniczy problem  trzeba rozwiązać.

floryda
O mnie floryda

Pisarz uprawiający prawie wszystkie dyscypliny literatury, od poezji do przekładów z paru języków. Z wykształcenia -filozof i socjolog.Od marca1961 do 30grudnia 2006 członek Warszawskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. Biogram ( pod nazwiskiem,które na blogu widnieje przy publikacji materiałów literackich, nie pod nickiem "Floryda " ) - w "Wikipedii " oraz we wszystkich wydaniach słownika L.M. Bartelskiego i w słowniku iblowskim ,a także w angielsko-amerykańskim " Who is who in poetry " .(Profilowe zdjęcie zrobiono na działce 23 maja 2017 r. ,5 dni po jubileuszu 80- lecia . )

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka