Nagrywanie operacyjne to praktyka znana w służbach specjalnych od lat. W języku naszych wschodnich sąsiadów "opieratiawnaja sjomka" to sposób polegający na uwiecznianiu w sposób niejawny przez służby specjalne wydarzeń, które w nieodległej przyszłości zostaną przeciwko nagrywanemu wykorzystane. Każdy apel o to, aby funkcjonariusze i żołnierze Polscy odsłonili twarz, powinien być traktowany jako sabotaż mający na celu uzupełnienie białoruskiego i rosyjskiego archiwum służb specjalnych twarzami polskich funkcjonariuszy i żołnierzy. Takie apele - od polskojęzycznej telewizji (sic!) widzimy od kilku dni na granicy PL-BY. Deprecjonowanie wizerunku żołnierza WP i funkcjonariusza SG, przed rozpoczynającymi się w wrześniu ćwiczeniami Zapad 2021 (Zachód 2021) to taniec w rytm muzyki granej przez Łukaszenkę, jego syna kpt. Wiktora Łukaszenkę (prawą rękę dyktatora ds. bezpieczeństwa) oraz niewątpliwie Putina.
Obserwujmy!
#wojskopolskie #granica #strażgraniczna #imigranci #uchodzcy #białoruś #opozycja #kraj #dezinformacja