General Motors - koncern motoryzacyjny, który stał na skraju bankructwa. Upadał. Ludzie nie chcieli jego produktów, przedsiębiorstwo na siebie nie zarabiało - ale już zostało uratowane. Wciąż istnieje, wciąż produkuje tylko że...
No własnie.
Właśnie, bo właśnie usłyszałem w radio cytat niedawnej wypowiedzi Joe Bidena, który który to ogłosił tryumfalnie iż "człowiek o kręgosłupie z żelaza" - Barack Obama - uratował od bankructwa GMC i nalezy to zapisac po stronie jego wielkich sukcesów.
Tylko że jak pisałem wyżej - przedsiebiorstwo upada, kiedy ludzie nie chcą kupować jego produktów. A gdy rząd - jakikolwiek rząd - wtrąca sie do biznesu czyni to - bo inaczej nie może - za pieniądze tychże ludzi. Więc kiedy ludzie nie chca kupować produktów firmy X ściąga się od nich podatki i wpompowuje się je w firme X której produktów ludzie nie chcą ergo zamiast płacić jej i otrzymywać w zamian wyrób zmuszeni są jej płacić nie otrzymując za to nic. A najśmieszniejsze, że nikt tego nie rozumie :). Nikt nie zdaje sobie sprawy, że skoro firma upada to jest najzwyczajniej źle zarządzana i POWINNA upaść aby pozostawić po sobie miejsce na rynku w które wejdzie ktoś lepszy, obrotniejszy, produkujący lepsze wyroby.
Ale tak nie jest, i wydaje mi się, że wiem dlaczego tak nie jest. Otóż nie jest tak dlatego, że właścicielem rządu jest firma X lub kartel, do którego firma X należy i że cokolwiek postanowi wolny rynek firmie X i tak włos z głowy nie spadnie. I mówi sie o tym wprost, na wiecu wyborcztm, ludziom w oczy a ludzie - nic.
Może pora zmienić nazwę tego ustroju na bardziej oddający stan faktyczny? Np. Schizofrenia?
Tak tak, ja wiem że wielu może powiedzieć - to wina systemu. Ale ktos ten system stworzył i ktos dokłada starań by nic się nie zmieniło...
Komentarze