Żebyście się nie martwili. Piszę ze ślicznej kafejki internetowej w Berlinie. Dwa dni temu przyjechałam do pracy jako kelnerka.
Dostaję dwa posiłki dziennie i tyle seksu, ile dam rady.
Napiwki idą do kieszeni i z radochą stwierdzam, że w głębokim poważaniu mam Palikota, Jankowskiego, Komorowskiego i wszystkie kaczulce oraz inne ptaki świata tego. Nie martwcie się o mnie. Wrócę niedługo.
Albo mnie przywiozą.
Ale spokojnie, niedługo znowu będę wprowadzać nieco szaleństwa do tego jakże normalnego i zdrowego miejsca.
Na koniec:
Na tle innych rozwiniętych krajów Europy i świata Polska jest wyspą stabilności - Donald Tusk.