Dopiero wróciłam. Mam to swoje ukochane końcowowrześniowe miejsce od lat. Gdy wracam, jest we mnie spokój i świadomość sensu obranej drogi .
Więc zanim dowiem się, co takiego powiedział człowiek zwany autorytetem - ten czy ów, nieważne :(
zanim dowiem się, że oficerowie z Katynia dziś stają sie kartą przetargową
zanim coś tam jeszcze :(
napiszę nową notkę.
A może zadam pytanie?
Czy ktoś po Twoich słowach stanie się choć odrobinę lepszy?
A może choć zaduma się nad sobą, by wybrać dobro?
A może choć uśmiechnie, odejdzie pokrzepiony?
Jeśli nie - zamilcz.
Nawet jeśli podstawiają ci mikrofon, poklepują po łopatkach, a właściwe: zwłaszcza wtedy.
Lepiej napisz notkę. Przyglądnij się swoim słowom.
I kiedy wiesz, że za kilka dni/lat nie będziesz się ich wstydził - kliknij w zapisz. A potem porozmawiaj z tymi, którzy komentują (choć spróbuj)!
Inne tematy w dziale Kultura