dobrych dni.
Ostatnie stoją pod znakiem zdrowia - codziennych zastrzyków. Lepiej teraz rozumiem tych, którzy zmagają się z chorobą w rodzinie. O tym był mój poprzedni wpis. I na tym zakończę ten temat.
Wszystkim życzę, by 2008 (o dzień dłuższy!) przyniósł choć odrobinę więcej dostrzegalnego dobra.
Inne tematy w dziale Kultura