Dla Pani Łyżeczki
Rzeka wstępująca do nieba... - napisałaś, Łyżeczko. I wywołałaś powódź, która niesie ze sobą obrazy, strzępki rozmów, wrażenia i każde wsłuchiwać się w szum własnych myśli.
Dniestr
Choćby tej próbującej logicznie uzasadnić przymus podniesienia i rozłożenia rąk w ptasim geście, gdy staje się na dziobie statku.
Jeśli spędzisz tam dłuższą chwilę, wchłoniesz w siebie rześkość, chłód i przestrzeń.
Dniepr
I łapiąc kątem oka rok później podobny widok, zapragniesz zbadać horyzont, poszukać odpowiedzi na pytanie: czy to rzeka wstępuje do nieba, czy niebo zanurza się w rzece?
I wiesz, że przyjdzie czas, gdy ręka weźmie wiosło...
Inne tematy w dziale Kultura