BLOG
W ostatnim art. Polityki pt. Polak swojak Autorka dokonała w pewnym momencie pewnego uogólnienia, pisząc, że klasa wyższa jeździ na rowerze dla przyjemności, zaś klasa średnia i aspirująca w jeździe rowerowej bardziej stawia na tzw. szpan, modę i marki. Zapewne jest taka grupa rowerzystów, która rower traktuje jak modę, którą porzuci na rzecz innego sportu, gdy nastanie na niego popularność. Tacy ludzi rzeczywiście kupują markowe rzeczy, ale są to ludzie najczęściej nieuświadomieni, którzy kupują markowe przedmioty, często bardzo przypadkowe. W związku z tym profesjonalni rowerzyście bez problemu rozpoznają takich ludzi i delikatnie mówiąc – patrzą na nich z politowaniem. Wracając do samych marek. Marki i pieniądze w sporcie rowerowym są niestety ważne, ale nie żeby szpanować, tylko żeby na prawdę odczuwać przyjemność z jazdy. Po prostu w sporcie rowerowym im droższa marka tym lepszy sprzęt, a lepszy osprzęt, lżejsza rama, dobre materiały, z których wykonuje się ciuchy i części rowerowe powodują, że jazda na rowerze jest przyjemnością. Jazda na gruchocie nigdy nie będzie równać się z jazdą na rowerze, w który włoży się dużo pieniędzy. Dlatego też ten kto jeździ na rowerze dla przyjemności dba o to na czym jeździ i nie ma tu znaczenia czy jest klasą niską, średnią czy wyższą. Ma to jednak wymiar czysto praktyczny.