kemir kemir
4608
BLOG

Szacunek

kemir kemir Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 219

Głupia, idiotyczna i niepotrzebna śmierć Pawła Adamowicza mną wstrząsnęła - podobnie jak wstrząsnęła milionami Polaków. Mężczyzna w sile wieku, nieco tylko młodszy ode mnie, mąż, ojciec, ktoś, obok którego nie można było przejść obojętnie. Mój umysł nie obejmuje takich zdarzeń - zarejestrowana scena, w której jakiś człowiek (?) dźga nożem innego człowieka, żeby go zabić - wykracza poza moje zdolności percepcyjne. Adamowicz - jako polityk, prezydent dużego miasta, które uwielbiam z wyjątkową urodę i klimat, budził we mnie skrajne uczucia negatywne. Nie potrafiłem  w żaden sposób zaakceptować jego buty, arogancji, emanacji wyższości, pogardy dla konstytucyjnych władz państwowych i... nieumiejętności jasnego rozliczenia się z nabycia niezliczonych mieszkań i kont bankowych, które posiadał. Nie wiem, może prywatnie, a nawet jako urzędnik był wspaniałym człowiekiem, może zbyt łatwo dałem się zwieść pozorom, ale to już mało istotne - jego śmierć w takich okolicznościach mną wstrząsnęła, bo był on człowiekiem.


Ale ów wstrząs jest ułamkiem zaledwie wstrząsu, jaki wywołują niektóre wpisy w portalach społecznościowych, na forach, a także wypowiedzi i komentarze w niektórych mediach. I tak przychodzi do głowy myśl, że Adamowicza wcale nie zabił psychopatyczny kryminalista - to my, społeczeństwo zabiliśmy prezydenta Gdańska. Co więcej - za chwilę zabijemy innych - nie wiem : prezydentów, polityków, posłów, publicystów - w końcu zaczniemy się wyrzynać sami. Ktoś zasiał w nas straszny wirus Tutsi i Hutu, a my żyjemy z tym wirusem, skacząc sobie coraz wyżej i śmielej do gardeł. W jednej ze swoich notek napisałem tak: " Na dziś jednak, (...)wspomniana fala nienawiści ogarnia wszystkich i wszystkich nas niesie. Dokąd? Pytanie zasadne, bo nie ulega wątpliwości, że wystarczy iskra i poleje się polska krew, wywołana naszymi polskimi waśniami. Czy potrafimy temu zapobiec?"


Nie potrafiliśmy i nie łudźmy się, że kiedykolwiek będziemy potrafić. Te wszystkie wpisy i wypowiedzi  -  pomimo apeli i błagań o zachowanie umiaru i odrzuceniu politycznych ostrzy. świadczą o tym, ze na wirus Tutsi Hutu antidotum nie ma... i nie będzie. Ten podział jest dziś - tak naprawdę -  polską racją stanu. Straciliśmy lata całe na bezproduktywne próby budowania fałszywej wspólnoty narodowej: na destrukcyjnej polityce "pojednania" i mitycznej "zgodzie narodowej". Ktoś chce w to brnąć dalej? Śmierć Adamowicza ma nas zjednoczyć? Bądźmy poważni. Ostatnim wydarzeniem, który nas zjednoczył na kilka dni, była śmierć Jana Pawła II. Co z tego zostało? Sztuka "Klątwa" w której aktorka robiła "loda" podobiźnie tego wielkiego Polaka. I słowne wygibasy, że to artystyczna wizja, pluralizm sztuki i podobne brednie. Bo któż by się przejmował wszetecznymi "pisiorami", którzy jako jedyni potępili ów "pluralizm". W tym samym przedstawieniu inna aktorka chciała zainicjować zbiórkę na opłacenie zabójcy Kaczyńskiego. I co? I nic. Normalka. Artystyczna wizja. Fajna, bo przecież pisowską szarańczę trzeba strącić z drzewa, zamknąć w rezerwatach albo w obozach koncentracyjnych? Co później? Wyrżnąć, spalić czy powiesić? Za co? Bo nie zgadzamy się na taką Polskę: Polskę "Klątw", Polskę sikania do zniczy pamięci Lecha Kaczyńskiego i ofiar Smoleńska, Polskę lekceważenia i szydery z konstytucyjnych władz Polski, Polskę gloryfikowania komunistycznych zbrodniarzy i wymazywania bohaterów historii, Polskę pomiatania religią chrześcijańską i Kościołem? Ktoś chce innej Polski - proszę bardzo, niech o taką walczy, przekonuje, że jego wizja jest lepsza -  ale niech nie  morduje w nienawiści poglądów konserwatywnych, na dokładkę nazywanych faszyzmem i skrajnym nacjonalizmem.


Media. TVN I TVP. Gdyby to ode mnie zależało, kazałbym obydwie zburzyć, zaorać i stworzyć od nowa. To tam jest ognisko wirusa Tutsi i Hutu, tam tworzy się setki manipulacji i żonglowania faktami , to tam sam są gadające głowy, wygłaszające swoje manifesty, kłamstwa i dyrdymały. To tam zadaje się pytania, w których już jest odpowiedź , to tam zapraszani są ci, których historia wyrzuciła, albo wyrzuci do śmieci. Śmieci - słowo klucz określające te ośrodki zła i podburzanie Tutsi na Hutu i odwrotnie. Od lat karmią nas właśnie śmieciami, a my je łykamy jak pelikan rybę, coraz bardziej pogrążając się w niemocy ich odrzucania i zdolności do samodzielnego myślenia. Jedni cieszą się jak w TVN zmasakrują jakiegoś pisiora, drudzy, kiedy w TVP dołożą do pieca z totalniakami. A my nakręcamy się jak bezmyślne istoty i kładziemy się spać w poczuciu wygranej "naszych". Obłęd. To my - jako widzowie nakarmieni śmieciami, daliśmy i dajemy na ten obłęd przyzwolenie, to my godzimy się na polityków - idiotów z obu plemion, których media promują szczególnie - wszak im większy jest jego idiotyzm, tym lepsza oglądalność i klikalność, Powtórzę: obłęd! I tym obłędem zabiliśmy Rosiaka, zabiliśmy Adamowicza. Jeżeli tego obłędu nie powstrzymamy zabijemy innych.


Jak ów obłęd powstrzymać? Jak już napisałem - zapomnijmy o pojednaniu, bo na to szkoda czasu i energii. W Polsce toczy się poważna gra o Polskę - i dobrze, bo to jest istota politycznego sporu i fragment życia każdego z nas, wynikający z obowiązku pozostawienia Ojczyzny naszej wizji potomkom. Ale narzędziami spełniania tego celu nie może być nóż, pistolet i pięści. Nie może być hejt i wyzwiska. Nie mogą być życzenia śmierci i groźby. Co w zamian? Wszystko co musimy zrobić, to nauczyć się szacunku dla drugiej strony. Aż tyle i tylko tyle. Tego muszą nas nauczyć wspomniane (ale nie tylko) media, tego oczekuję od polityków, którzy jako pierwsi powinni zacząć się szanować, tego żądam od autorytetów - jeżeli jeszcze jakieś zostały. My i tylko my możemy, powinniśmy i musimy ów szacunek wymóc - innej drogi nie ma.  


Śmierć Pawła Adamowicza nie może pójść na marne. To chyba jest ostatnie ostrzeżenie Matki Historii, żebyśmy się opamiętali. Jeżeli to ostrzeżenie zlekceważymy, to nie jesteśmy warci tego, żeby być obywatelami naszej Ojczyzny. A nawet więcej - niczego nie jesteśmy warci.


PS. Ze względu na szacunek dla Zmarłego, nie wezmę udziału w dyskusji pod notką. Nie widzę potrzeby przerzucania się z moimi przeciwnikami argumentami typu "a u was też biją murzynów". Proszę, a nawet błagam o merytoryczną dyskusję w duchu tego, co napisałem - dajmy świadectwo, że można nauczyć się żyć w szacunku.

Kemir.

PS 2. Pewne wyjaśnienie: Proszę zwrócić uwagę na oryginalny - nie salonowy - tytuł notki. TVN i TVP to w tej treści tylko symbole, skrót myślowy, który - chociaż wpisuje się w to, co napisałem - siłą rzeczy potraktowany został fragmentarycznie. Rzecz jasna problem jest o wiele bardziej złożony,, ale nie czas i miejsce teraz o tym pisać. Przynajmniej tak uznałem. Notka jest natomiast o szacunku, którego w polskiej debacie politycznej nie ma. A że odpowiedzialność za to ponoszą głównie media i politycy, którzy w tych mediach się produkują,  w taki, a nie inny sposób ująłem moje myśli.



kemir
O mnie kemir

Z mojego subiektywnego punktu widzenia jestem całkowicie obiektywny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura