Wojciech Olejniczak Wojciech Olejniczak
66
BLOG

Kryzysowe sprzątanie po PO-PiS-ie

Wojciech Olejniczak Wojciech Olejniczak Polityka Obserwuj notkę 44

 

W czasach kryzysu potrzebujemy solidarności. Solidarności przez małe „s”. Solidarności bogatych z biednymi. Ci pierwsi muszą wziąć na swoje barki większe obciążenia, aby ubodzy mogli utrzymać się na powierzchni. Stąd nasze propozycje: przywrócenie 40-procentowej stawki podatku PIT dla najlepiej zarabiających. Powrót do starej wysokości stawki podatkowej. Reforma podatku spadkowego, również skierowana na osoby, które zgromadziły największy majątek. Obniżka PIT dla najbogatszych, obniżenie składki rentowej, zniesienie podatku spadkowego to wspólne dzieło PO i PiS-u, partii które w sprawach naprawdę fundamentalnych wydają się być bliźniętami jednojajowymi.
 
Wymienione wyżej działania PO-PiS-u ukazały się być typowym strzałem w stopę. Gdyby nie łącząca te partie solidarność z najbogatszymi, walka z kryzysem byłaby dziś znacznie prostsza. Dzisiaj znajdujemy się w sytuacji, w której działania antykryzysowe powinniśmy rozpocząć od sprzątania po niedawnych decyzjach PO-PiS-u. Lepiej późno niż wcale.
 
Po szybkim komentarzu do debaty sejmowej, debaty na temat kryzysu chciałbym również podzielić się z czytelnikami serwisu salon24.pl kilkoma uwagami o charakterze techniczno-organizacyjnym.
 
Zakładając bloga w serwisie salon24.pl chciałem, aby czytelnicy poznali moje poglądy i opinie na wiele istotnych tematów. Zdawałem sobie sprawę, że możliwość komentowania wpisów daje szerokie pole do popisu wielu osobom – i tak się stało. Jestem mile zaskoczony ilością komentarzy pojawiających się pod moimi wpisami. Choć większość z nich – nie ukrywam – uważam za mało merytoryczne, czysto prowokacyjne, a niektóre po prostu obraźliwe, zapewniam, że żaden z nich nie został przeze mnie usunięty. Tym zajmuje się administracja portalu. Dodam tylko, że w żadnym wypadku nie wnioskowałem o skasowanie jakiegokolwiek wpisu. Jednocześnie dziękuję za wszystkie merytoryczne opinie – takich też zamieszczono całkiem sporo.
 
Proszę mi wybaczyć, że nie odnoszę się na bieżąco do uwag i pytań w nich zawartych, choć czytam wszystkie. Przyjąłem zasadę, że nie będę wchodził w polemiki toczące się w dziale „komentarze”. W miarę możliwości czasowych do najciekawszych głosów będę odnosił się w swoich wpisach na blogu.
 
Marcin B. Brixen, pytał co SLD zrobiło w sprawie równości płci i przeciwdziałaniu dyskryminacji.
 
W okresie rządów SLD rozpatrywany był senacki projekt ustawy o równym statusie kobiet i mężczyzn, autorstwa senatorów lewicy. We wrześniu 2004 roku projekt uzyskał poparcie rządu Marka Belki, którego byłem członkiem. Niestety w czerwcu 2005 projekt został odrzucony przez Sejm głosami PO, PiS, PSL, Samoobrony, LPR i kilku mniejszych kół prawicowych. Klub SLD w całości głosował za ustawą, podobnie głosowała tylko Socjaldemokracja Polska i Unia Pracy. Niestety zabrakło nam głosów. Jak widać zarówno PO jak i PiS (kolejna zbieżność poglądów w sprawach fundamentalnych) od tego czasu nie zmieniły swoich opinii w sprawie równego statusu kobiet i mężczyzn. Nie może więc dziwić postępowanie Komisji Europejskiej, przywiązującej bardzo dużą rolę do przeciwdziałaniu dyskryminacji wszystkich obywateli Unii Europejskiej.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (44)

Inne tematy w dziale Polityka