Wojciech Olejniczak Wojciech Olejniczak
38
BLOG

Nobel byłby zadowolony

Wojciech Olejniczak Wojciech Olejniczak Polityka Obserwuj notkę 31

Jeszcze nie opadły emocje po przyznaniu prezydentowi Obamie Pokojowej Nagrody Nobla a już można powiedzieć, że jest to jedna z bardziej kontrowersyjnych decyzji Komitetu Noblowskiego w historii.

Ja zaliczam się do grona osób, które uznają, że jest to decyzja odważna, ale jednocześnie bardzo trafna. Komitet Noblowski postanowił nie tylko opisywać rzeczywistość, ale i zacząć ją kreować. Mieliśmy do czynienia ze zręcznym zabiegiem, na który mało kto zwrócił uwagę. Przyjęcie przez Obamę pokojowego Nobla stanowi wielkie zobowiązanie. Trudno wyobrazić  sobie aby teraz Obama rozpoczął jakąś wojnę, czy zrezygnował z programu redukcji arsenałów nuklearnych.

Nie jest też prawdą, że niema on już na swoim koncie konkretnych osiągnięć. Pierwsze z nich to – tak niemiła dla prawicy po obu stronach Atlantyku – rezygnacja z budowy konfrontacyjnego systemu obrony rakietowej, nazywanego potocznie tarczą antyrakietową. Drugie to rozpoczęcie procesu redukcji arsenału jądrowego. Oczywiście Komitet Noblowski mógłby nagrodzić prezydenta za rok – po podpisaniu porozumień z Rosją w tej sprawie – wtedy nikt nie pytałby „za co?”.

Jest problem konfliktów w Iraku i Afganistanie. W przypadku tej pierwszej operacji istnieje już plan wycofania wojsk. W przypadku Afganistanu mamy do czynienia z mandatem ONZ i działaniami zgodnymi z prawem międzynarodowym.  Niezależnie od tego pojawia się refleksja, czy nie nadszedł czas na wycofanie wojsk z Iraku. Taki pogląd przeważył w łonie polskiej lewicy. W sobotę Rada Krajowa SLD podjęła uchwałę o wezwaniu rządu do wycofania polskich żołnierzy  z Afganistanu.

 Internecie mogłem przeczytać, ze po przyznaniu Pokojowego Nobla Obamie „Nobel przewraca się w grobie”. Nie sądzę. Alfred Nobel byłby dumny z tegorocznego werdyktu.

Congratulations President Obama on the Nobel Peace Prize!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (31)

Inne tematy w dziale Polityka