gdy wyludnił padół ziemski
w proch zamieniając ciało
na płycie nagrobnej zamiast ciasta
płonie szklany znicz
w niebie mama podaje mu posiłek
pyta o cokolwiek
może składa życzenia
a wokół tańczą anioły skrzydlate
a tu wybije północ i prezent zostanie
już nigdy go nie przyjmie
jego świeca przygałsła zbyt wcześnie.....
to już Niebo Moich Rodziców
Inne tematy w dziale Kultura