listopad kradnie promienie z zachodu słońca
rozkłada ciemną płachtę nocy
i tak co wieczór bez końca,bez końca
smutek i cisza...nim sen nie zmorzy 5.11.2012r
a cisza aż piszczy
wgryza się w ucho
za oknem gałęzie małej jabłoni
tańczą po szybie listopadowego walca.... 4.11.2012r
zapada zmrok nad listopadowym cmentarzem
wypraszą spokój dusz świetlne lichtarze
światło do nieba wybija się wysoko
sięga rozpalających się gwiazd,ku zdziwionym oczom 2.11.2012r
listopad w parku rozłożył dywan z liści
rozkołysał gałęzie,dał upust marzeniom
by się mogły przyśnić
śpij więc spokojnie Morfeusz czuwa niestrudzenie
rozdaje dary snu
przynosi ukojenie....2.11.2012r
dziś w niebie Wszyscy Święci
obchodzą imieniny
wychylają puchar wina za wieczność
stroją wesołe miny
pamięć tu na ziemi
ponoć nie umiera
jednak oni bywa
odwiedzą nas ciemną nocą nieraz 1.11.2012r
gdy wieczór zapada
wypełzają zmory samotnosci
duchy kołyszą żyrandolem
nieproszeni goście 1.11.2012r
listopad płacze
mrożnym wiatrem wieje
w niebie ktoś wiaderkiem
bez litości leje 1.11.2012r
sroki na parapecie
wiewiórki sięgające po żołędzie
na ścieżkach cmentarzy
cicho stąpają duchy
nim zapadnie ciemność......1.11.2012r
listopad wiatrem tańczy w konarach
nawet sroka przyfrunie
by uprosiś kruszynę chleba....
wróbel przysiada na dłoni.......1.11.2012r
Inne tematy w dziale Kultura